Jest naprawdę duża i ciepła. Inspiracją była ta chusta .
Zrobiłam ją w ramach akcji WZW i jest zgłoszona do wrześniowych prac :)
Mam na drutach od sierpnia Aisling ale jakoś nie mogę jej skończyć. O ile chusta oliwkowa powstawała podczas oglądania TV, o tyle Aisling nie może sobie tak po prostu powstać, bo ja rzadko dziergam "tak po prostu", czyli - siedzę i dziergam. Dziergam podczas wykonywania innych czynności i właściwie tylko wtedy - gdy pomagam dzieciom odrabiać lekcje, gdy jedziemy autem (nie jestem kierowcą), gdy oglądam telewizję. A Aisling wymaga siedzenia i dziergania - muszę patrzeć w schemat i to bardzo. Gdy próbowałam dziergać tę chustę podczas oglądania filmu, to myliłam się we wzorze cały czas... Nie prułam pomyłek - będzie je widać, trudno... Gdybym pruła, to pewnie nigdy bym jej nie skończyła.
Mam nadzieję, że wkrótce pokażę Wam moją Aisling :)
Do zobaczenia!
Asia