Sweterek jest miękki i ciepły. Mam jedno ale - źle zrobiłam dekolt, nabrałam za dużo oczek na początku, a właściwie - nabrałam dobrą ilość, tylko w praniu sweterek lekko się wyciągnął... No i dekolt jest po prostu za duży. Pruć nie będę, bo trzeba by pruć całość - sweter jest robiony od góry. Zostanie tak, jak jest, a pod szyję w chłodne dni i tak będziemy zakładać chusteczkę.
Skończyłam też kapcie z bawełny:
Są o wiele lepsze, niż te z wełny. Zrobiłam lekko za małe, bo podczas chodzenia rozciągają się.
A na koniec - kwiaty - część z nich zdobi od dziś mój balkon (zdjęcia robione u mamy):
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłej niedzieli!
Asia