Kończę "Księżniczkę z lodu" - zostało mi dosłownie kilka stron. Książkę czytało mi się rewelacyjnie! Podobało mi się to, że autorka przedstawiła kilka portretów psychologicznych - lubię takie opisy nie tylko myśli, ale i przeżyć postaci, które wyjaśniają czyjeś postępowanie.
Zaraz po przeczytaniu tych kilku ostatnich stron mam zamiar zacząć "Życie ma smak" Małgorzaty Kalicińskiej - książkę, którą dostałam od syna na Dzień Matki :)
Na drutach - chusta First Snow - dziergam trzynaste powtórzenie, zostało mi jeszcze ... trzynaście powtórzeń.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Asia
Czytałam niedawno "Księżniczkę z lodu" Dobra książka ;) Kupiłam kolejną - "Kaznodzieja" Mówią, że autorka z książki na książkę - lepsza.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor chusty, sporo już jej ;)
Ja też już mam "Kaznodzieję" - od razu kupiłam dwie.
UsuńDziękuję za wsparcie w sprawie chusty - mobilizuję się zatem i dziergam dalej!
Monotema ma rację! Dwie kolejne przeczytałam już. Lepsze od pierwszej, a pierwsza już mi się bardzo podobała!:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor chusty. Lepiej nie liczyć, bo tylko się wydłuża!
Pozdrawiam:)
Absolutnie koniecznie przeczytam kolejne części - lubię takie kryminały :) Dziś podgonię trochę chustę, bo od dwóch dni nie zrobiłam oni oczka - ciągle coś do roboty innego mi wyskakuje.
UsuńAsiu jak ty możesz robić i czytać jednocześnie?:):):)mnie oczy bolą od takiego skakania:)
OdpowiedzUsuńchusta będzie piękna.
Ja nie robię i czytam jednocześnie... Chociaż żałuję, że tak nie potrafię. Robię na drutach w ciągu dnia, a czytam tylko i wyłącznie nocą :)
Usuńhahaha,ale ja zrozumiałam:) gdzieś mi się wydawało,że czytałam,że kobietki robią i czytają na raz.Myślałam,że ty też:)
UsuńJak tak to i ja czytam.Wręcz pożeram książki.
Bo to takie jest robienie chusty, niby rządków coraz mniej, ale wydłużają się co chwila i skutkiem tego 1 robi się znaaacznie dłużej niż te początkowe.
OdpowiedzUsuńAle efekty są świetne!
Mam nadzieję, ale rzeczywiście - idzie teraz o wiele wolniej, niż na początku...
UsuńDziergaj, dziergaj, kibicuję! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :)
UsuńPiękny kolor chusty , będzie przepiękna, końcówka zawsze jest trudna i dłuży się niemiłosiernie, ale potem następuje koniec i zawsze , przynajmniej w moim przypadku , zachwyt w oczach, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie :) Aż się chce robić dalej :)
UsuńŁadny kolor chusty, co prawda ja nigdy żadnej nie robiłam, ale jak sztrykuję jakąś dużą formę z cienkiej włóczki, to zawsze czekam na połowę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja robię chustę po raz pierwszy i ... pewnie nie ostatni :) Dosyć mi się podoba taka robota.
UsuńChusta jest przepiękna, ja niestety tylko mogę pomarzyc, by tak slicznie dziergac. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńBeatko - pomalutku, pomalutku i Ty dołączysz do grona dziergających, jestem pewna :)
UsuńA dlaczego Mijające chwile 2. Czy nie możesz odzyskac tego poprzedniego bloga? Nie chcę dokładac oliwy do ognia, ale jak przypadkowo skasujesz bloga przez 90 dni możesz go jeszcze odzyskac. Chętnie bym pooglądała Twoje hafty. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńOj, mój poprzedni blog został skasowany ponad półtora roku temu. Nie mogłam nigdzie znaleźć pomocy, nie mogłam pisać postów u innych dziewcząt na blogach... Gdy napisałam do Bloggera, chcieli ode mnie danych personalnych - pesel itd. Nie podałam, wolałam zacząć od nowa. Szkoda, bo było tam sporo moich prac, pełno koleżanek... Pokażę te prace na tym blogu!
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.