I jeszcze takie ujęcie:
Są bardzo ale to bardzo profesjonalnie zrobione - nic nie haczą, koraliki przypominają biżuterię, a kotek jest cudny!
Tu - dowód, że wskoczyły od razu na druty z moją chustą:
Jakie są moje wrażenia? Według mnie jest to taka ekskluzywna biżuteria do robótki - bardzo elegancko wyglądają, nie przechodzą przez oczka, co robiły moje stare plastikowe markery-ślimaczki (przechodziły po drucie po kilka oczek nawet, wskutek czego nie wiedziałam, gdzie miałam dodać oczko...). Podczas robótki wydają cudny dźwięk - tak miło stukają czy dźwięczą, nie wiem, jak to nazwać. Ten dźwięk zauważyła nawet moja córcia, która siedziała przy mnie i od razu zapytała "Mamo, co to za miły dźwięk?".
A co najważniejsze - bardzo chce się robić na drutach mając takie śliczności na nich! Moja chusta w godzinę urosła niesamowicie! Trudno po prostu przerwać dzierganie!
Dostałam też karteczkę, słodkości i herbatki:
Karolinko - bardzo, bardzo Ci dziękuję za życzenia, za pamięć, za ten cudny prezent, ale przede wszystkim za pamięć i poświęcony mi czas i ciepłe myśli!!!!!! Po stokroć - dziękuję!
Asia
Wspaniałe prezenty :-) Ja również mam przyjemność dziergać korzystając z markerów od Karoliny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mnie te markery usprawniają pracę - robótka szybko przyrasta :)
UsuńStrasznie się cieszę Asiu, że mogłam sprawić Ci troszkę radości :) Jak fajnie, że markery już masz na drutach i że się sprawdzają!!! Śliczne zdjęcia :) Niech długo służą i dźwięczą sobie radośnie ;) Wszystkiego co najlepsze raz jeszcze :):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie!
UsuńCudne prezenty. Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPrzepiękne markery. Zazdroszczę Ci.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wyglądają naprawdę jak biżuteria.
UsuńBardzo ładne te markery, przypominają trochę kolczyki.
OdpowiedzUsuńJa wszelkie miejsca strategiczne w robótce zawsze zaznaczam nitką w innym kolorze, ale nie jest to tak praktyczne i ładne jak Twoje markery.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Włóczka pewnie by mi wypadła. Wcześniej radziłam sobie zaznaczając oczko spinaczem biurowym, ale też spadał mi z drutów.
Usuńbardzo ciekawe, a to służy tylko jako ozdoba do drutów?? człowiek to się uczy całe życie:)
OdpowiedzUsuńTo nie tylko ozdoba, ale przede wszystkim - znacznik. Przy pomocy markera zaznaczam, gdzie mam dodać oczko. :)
UsuńHerbatki Tekanee baaardzo lubię. A ksiażka, wybitna może nie jest, ale będzie Ci się dobrze czytało. Chusta zaś - przepiękna
OdpowiedzUsuńPiękne te markery, dzierganie z nimi to czyta przyjemność.
OdpowiedzUsuńWszystkiego miłego urodzinowego :)