Słucham "Zanim zasnę" - jestem już w części, gdy bliżej do końca niż do początku i muszę powiedzieć, że akcja zaczyna bardzo zaskakiwać. Wczoraj nawet zarwałam kawałek nocy, żeby się w końcu dowiedzieć, o co chodzi, ale nie dotrwałam do końca. A zarwana noc bezlitośnie odbiła się dziś na mojej kondycji umysłowej :( Dość, że pracowałam w czytelni i chodziłam w przysłowiową "tę i wewtę" bo albo zapominałam karty bibliotecznej, albo pinu do niej, albo nieudolnie kserowałam... Jej...
Koniec narzekania. Czas pokazać moje ostatnie udziergi. Na pierwszy plan idzie turkusowy komplet - mitenki i komin, które pokazywałam w trakcie roboty. Tak wygląda gotowy komplet:
Komin jest duży i bardzo gruby, mogę się nim owinąć dwa razy. Jest, że się tak wyrażę, szczelny :)
Mitenki na rękach:
W trakcie słuchania dziergam niebieski sweter:
No i nie mogę się oprzeć pokusie pokazania Wam moich niebieskich paznokci:
Najcudniejsze są te motylki! Zrobiła mi je przemiła Pani Karolina stąd :)
I tym niebieskim akcentem kończę. Mam ochotę znów zarwać noc i dosłuchać do końca "Zanim zasnę" :)
Miłego wieczoru!
Asia
Pięknie, niebiesko, niebiańsko. Mitenki są śliczne. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Danusiu!
UsuńPiękny turkusowy komplecik, pazurki cudne i z niecierpliwością czekam na niebieski sweterek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
Dziękuję, Agnieszko :) A ze sweterkiem spieszę się bardzo, bo w pracy nie grzeją...
UsuńPrzepiękne udziergi, a pazurki od razu zwróciły moją uwagę. Serdecznie pozdrawiam:-) Ela
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elu :)
UsuńAsiu, zachwycam się i robótką i pazurkami.Czekam na efekt końcowy sweterka. A tak przy okazji czyżbyś była bibliotekarką jak ja? Ja też ciągle czytam przy dzierganiu i słucham audiobooków,ale nie piszę o tym bo tak mało czasu na najważniejsze (drutowanie i czytanie)zostaje, a i do Was lubię zaglądać.Nie wiem co by było jakbym jeszcze o książkach pisała bo maniaczką jestem, ale "Zanim zasnę" nie czytałam.Pozdrawiam bardzo cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gabrysiu! Kocham książki! Całe życie czytałam je w ogromnych ilościach, ale odkąd mam dzieci, mam dużo mniej czasu na czytanie... Bo czytać mogę tylko w spokoju, a przy dzieciach spokój jest tylko wtedy, gdy śpią :) Nie jestem bibliotekarką, chociaż bardzo bym chciała! To musi być cudowne, przebywać wśród książek! A w czytelni pracuję naukowo :) Siedzę nad artykułami albo nad książkami. Uwielbiam tam być, bo jest cicho, można się skupić :) Nadal nie skończyłam słuchać "Zanim zasnę", ale akcja coraz bardziej mnie zaskakuje!
UsuńSzacun! Uwielbiam mądre głowy, a jeszcze jak w rękach robótkę mają to już pasjami uwielbiam.Dzieci rosną, czasu jednak nie przybywa jakoś na dzierganie.Pozdrawiam cieplutko!
UsuńDużo osób właśnie mi mówi, że pomimo iż dzieci urosły, wydoroślały, to czasu i tak jest mało... Jej, co z tym czasem? :) Trzeba by opracować jakąś strategię rozciągania czasu :)
UsuńJa ostatnio mam podobnie jak Gabrysia - brak czasu na czytanie czy pisanie o czytaniu... Nawet na druty... Jak mam wybierać, to wybieram dzierganie, no i z chęcią zaglądam na blogi, choć jak pewnie widzisz, czasem z niemałym opóźnieniem... ;)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Podziwiam pazurki, te motylki są śliczne.
OdpowiedzUsuńKomplet w pięknym turkusowym kolorze też mi się bardzo podoba, zwłaszcza mitenki.
I ciekawi mnie ten sweterek w błękicie, który dziergasz. Ależ u Ciebie ostatnio piękne kolory na "tapecie".
Pozdrawiam cieplutko Dorota
Dziękuję, Dorotko! Jakoś tak potrzebuję otoczyć się kolorem, chyba przez te ciemności nastające tuż po 16.00 :) Mam ochotę na mocny róż, malinowy kolor i mocny niebieski!
Usuńale piękny komplet.Ja naprawdę nie wiem poo cóż ci moja czapka:/ potrafisz zrobić ładniejszą.
OdpowiedzUsuńKochana - takiej czapki, jak Ty robisz, ja nie zrobię nigdy! Szczególnie te sówki, króliczki, kotki - są cudne!
UsuńPazurki super :) A błękitny komin - przydałby mi się taki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Komplet pierwsza klasa :) Ja też lubię się szczelnie okrywać i takie kominy są super. Paznokietki "wymiatają" :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
Usuń