Choinki powstają z różnych włóczek, w różnych rozmiarach, skarpetki (do których wkładamy słodycze - mam już komplet od blogowej koleżanki ) nadal uczę się robić - pierwsza wyszła mi kwadratowa - zrobiłam cztery białe elementy, zamiast pięciu, kolejna zaczęła falować, w końcu zredukowałam liczbę oczek i jakoś tam wyszło...
Lubię robić takie drobiazgi :) Tyle przygotowań przede mną, a tu zaczynamy chorować...
Pozdrawiam Was serdecznie i idę pooglądać śliczności, które wyprodukowałyście :)
Asia
Piękne :-) A najbardziej podobają mi się kolory - cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)
UsuńUwielbiam takie drobiazgi ,buciki muszę przetestować
OdpowiedzUsuńPolecam takie buciki - wkładam w nie cukierki, wolę to niż wiązanie nitek na cukierkach.
Usuńfajne:)
OdpowiedzUsuńte choinki wpadły mi w oko :)
Dzięki!
UsuńBardzo ciekawe te drobiazgi świąteczne. Fajny pomysł z tymi choineczkami.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio dziergałam bombki i dzwoneczki.
Pozdrawiam gorąco Dorota
Dziękuję. Ja nie robię bombek, chociaż bardzo mi się podobają, bo musiałabym wtedy uzywać metalowego szydełka.
UsuńPrzeslodkie drobiazgi!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńEwo - ślicznie dziękuję za życzenia!
OdpowiedzUsuń