Rano, po śniadaniu przystąpiłyśmy do robienia kartek świątecznych. Małej szło toto świetnie! W czasie, gdy ja zrobiłam jedną kartkę - ona zrobiła trzy!
Kartki Małej zostały bogato ozdobione:
Magia Świąt pojawiła się też w postaci śniegu, który zaczął padać, kiedy robiłyśmy te kartki. Dołączył się też syn i w sumie powstało tyle:
i jeszcze:
Po sprzątnięciu warsztatu kartkowego zasiadłam sobie do szydełka. Najpierw dokończyłam getry dla Małej:
Zrobione są z wełny z niewielkim dodatkiem akrylu, bardzo grubym ściegiem - chyba się nazywa słupek reliefowy. Na mrozy i wiatr będą w sam raz.
Następnie, z pomocą Małej, zebrałyśmy do kosza wiklinowego te włóczki, które kojarzą się nam kolorystycznie ze Świętami i zaczęłam robić ozdoby świąteczne:
Dzieci ćwiczą granie i śpiewanie kolęd, ja robię ozdoby, mąż sprząta. W tym roku inaczej podchodzimy do świąt ze względu na moją alergię - będzie mniej jedzenia niż zwykle, piekę bardzo niewiele - głównie ciasteczka kruche i pierniczki dla dzieci. Święta będą po prostu mniej "jedzone" :)
Czy Wy też zaczęłyście już przygotowania do Świąt? Czy też tak za nimi tęsknicie?
Miłego tygodnia!
Asia
Ale u Ciebie świątecznie!! Kartki prześliczne:)
OdpowiedzUsuńJa atmosfery przedświąteczniej nie czuję kompletnie.. Pierniczki nie upieczone, ani żadnych ozdób w tym roku nie zrobiłam. I nawet padający dziś śnieg mi nie pomógł wczuć się w ten magiczny klimat. Ale jeszcze mam tydzień czasu;) może coś się zmieni.
pozdrawiam ciepło:)
Kochana - na pewno zdążysz i upiec, i wydziergać :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńHo ho jakie kolorowe karteczki!!!! :) A choineczki cudne robisz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpięknie:) ja jakoś jeszcze nie czuję świąt,na razie denerwuje mnie "przymus" sprzątania w każdej dziurze:/
OdpowiedzUsuńświetne choinki.
Oj, sprzątania też nie lubię...
UsuńJaki fajny pomysl na kolorowe choinki . Karteczki cudne a pomocnica jak cukierek .
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń