Zdjęcie tego, co aktualnie jest u mnie na drutach oraz tego, co czytam:
Przeczytałam z ogromną przyjemnością "Życie ma smak" Małgorzaty Kalicińskiej. Cała książka, to wspomnienia autorki, przeróżne - i te z dzieciństwa, i z lat studenckich ale również - z czasów niedalekich.
Wspomnienia ciekawe, właściwie przypominają felietony, powiązane ze sobą zgrabnie przepisami kulinarnymi. Ach, jakie pyszne zupy przewijają się przez stronice książki! Pod wpływem tego, co czytałam, zaczęłam gotować takie zupy, które dotychczas nigdy nie gościły na naszym stole - np. zupa rzodkiewkowa! O dziwo - bardzo smaczna. I tak od tygodnia mamy na obiad po dwie zupy :)
"Życie ma smak" pokazuje nie tylko smaki kulinarne, ale również "smak" życia - raz gorzki, raz słodki. Świetna książka! Wprowadzała mnie w cudowny, spokojny nastrój. Gorąco polecam! Minusem jest, przynajmniej w moim przypadku, fakt, że człowiek zaczyna dużo jeść, czytając te wszystkie pyszności okraszone emocjami :)
Obecnie czytam "Kaznodzieję" C. Lackberg - świetnie się czyta!
Na drutach - chusta "First Snow" - robię dwudzieste powtórzenie! Na zdjęciu poniżej widać, jaka już jest duża:
Zostało mi już tylko pięć powtórzeń! Jak widać- pomyliłam się kilka razy, ale nie pruję. Wypiorę, naciągnę, może będzie dobrze? A tak w ogóle - zrozumiałam, dlaczego wybrałam ten kolor - po prostu kocham kolor niebieski z każdymi jego odcieniami - od turkusu po granat. Zobaczyłam to wczoraj, kiedy spojrzałam na stół, na którym leżały świeżo wyprasowane moje ubrania - turkusowa sukienka, granatowe spodenki, niebieska bluzeczka oraz - leżała obok moja niebieska torebka :) Nawet etui na czytnik mam w odcieniach niebieskiego!
Pozdrawiam serdecznie i idę do Was zobaczyć, co czytacie :)
Asia
Cudna powstaje chusta :-) A pomyłek wcale nie widać. I niebieski też po mnie chodzi :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Dziękuję, Agnieszko! No po prostu muszę skończyć tę chustę, dosyć długo ją robię. A mam już straszną ochotę na coś innego :)
UsuńMi tez ksiazki kucharskie dodaja apetytu. Pewnie smaczna ta zupa rzodkiewkowa. Sliczna chusta . Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńZupa rzodkiewkowa przypomina mi w smaku pieczarkową-krem :)
UsuńKolorek obłędny - jeden z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi smakowicie. Chętnie bym zjadła zupę rzodkiewkową.
Dziękuję i cieszę się, że się podoba :) A zupkę polecam - smaczna i szybko się ją robi :)
Usuńchusta zapowiada sie cudownie. A ksiązka hmm musze poszukac i przeczytać. Zapraszam do siebie na candy
OdpowiedzUsuńhttp://janielka.blogspot.com/2014/06/candy-wakacyjne.html
Dziękuję ślicznie za zaproszenie! Już pędzę się zapisać :)
UsuńOjej, jaka juz duza ta chusta :) Swietna kolorystyka...
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się ją skończyć :)
Usuńkolor rzeczywiście ładny.Bardzo podoba mi się Twoja torebka:)
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
UsuńPoduszki też niebieskie. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście! I narzuta też. Sama już nie zauważam, jak dużo tego niebieskiego wokół mnie :)
UsuńA ja wracam do niebieskiego po wielu wielu latach i tak mnie wzięło, że o dziwo fiolety powoli mi lekko brzydną... ;) Piękne jest to niebieskie zdjęcie Asiu!!! Ale widzę, że idziesz z chustą jak burza!!! Zgadzam się, nie ma co pruć! Ja niedługo pokażę chustę z błędem - też nie prułam, zabrakło samozaparcia ;)
OdpowiedzUsuńMnie fiolety przejadły się kilka lat temu, a miałam na nie "niezłą fazę" - prawie każde ubranie miałam fioletowe :)
UsuńCiekawe czy ktoś zgadnie jaki jest mój ulubiony kolor:) Chusta zapowiada się naprawdę pięknie, i na pewno jak ją naciągniesz, to błędy gdzieś zginą i nie będą widoczne. Mam podobną książkę Kalicińskiej Fikołki na trzepaku i właśnie mnie natchnęłaś na kolejną lekturę, dzięki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, kiedy ściągnę chustę z drutów i wypiorę, a potem naciągnę. Ciekawe, jaka będzie?
Usuńna pewno nie będzie widać jak zamotasz chustę wokół szyi a niebieski, w chyba wszystkich odcieniach, to tez mój faworyt
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jak coś będzie nie tak, to będę ją nosić zamotaną i już!
UsuńTeż lubię niebieski, ale staram się, żeby nie zafiksować się nigdy na jednym kolorze ;) Chociaż muszę przyznać, że ten, który wybrałaś na chustę jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Ja mam takie "fazy" na kolory :)
UsuńPomyłki sprawiają, że robótki są niepowtarzalne :) a chusta wygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚliczne te zestawienie kolorystyczne, bardzo mi się podoba :) Chusta mimo pomyłek (których i tak nie dostrzegam) będzie super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńFajne etui. Szybko dziergasz chustę. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy szybko - to już ponad trzy tygodnie. Ale dziękuję za dobre słowo :)
UsuńZaciekawiłaś mnie książką Kalicińskiej. Lubię książki mówiące o smakach! i na pewno ją przeczytam. Też coś mam z niebieskim. Moja szafa dziwnie również posiada wiele odcieni niebieskiego. Nie tak dużo jak u ciebie, ale lubię tę barwę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolecam tę książkę - jest naprawdę dobra do takiego lekkiego, przyjemnego poczytania.
UsuńJa do niebieskiego przekonałam się dopiero niedawno i zafiksowałam bardzo ;))) Świetnie zgranie odcieniami na zdjęciach a kolor tej włóczki nieodmiennie mnie zachwyca. Jako namiętna miłośniczka zup ksiązkę muszę koniecznie przeczytać, dzięki za recenzję. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńJakie pomyłki??? Niczego takiego nie widzę :) Czekam niecierpliwie na całą chustę.
OdpowiedzUsuńPS Jak to dobrze, że Makneta wymyśliła taką akcję - dzięki niej trafiam w nowe blogowe progi :) Pozdrawiam
Ja też bardzo się cieszę z akcji Maknety, bo dzięki niej co środę "odwiedzam koleżanki" - to bardzo, bardzo miłe!
UsuńAsiu, drugie zdjęcie jak wyjęte z czasopisma dla kobiet!
OdpowiedzUsuńEwidentnie niebieski jest Twój. Ja w zasadzie nie mam ulubionego koloru... Lubię czerwień, mówią mi, że w niej mi do twarzy, ale przecież mam rude włosy? Kto by się przejmował:). Róż, chabrowy, zieleń, fiolet, no wszystko lubię!
I Twoją chustę też już lubię... Piękna będzie:)
O- dziękuję!!!! Twoje słowo w kwestii fotografii jest dla mnie niezwykle ważne! To co że rude włosy i czerwony? Tobie jest ładnie we wszystkim :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFajne to drugie zdjęcie :)) Pomyłki? Myślałam, że to tak specjalnie :) Podoba mi się ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAż dziw, że druty masz nie niebieskie ;) Wiesz, że są turkusowe KP? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę nie prucia :)
Jak mogłam nie wiedzieć o turkusowych KP??? Dziękuję za oświecenie mnie!
UsuńPiekna chusta sie szykuje i ile niebieskosci :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Są śliczne!!! Pięknie dobrałaś kolorki!!! takie słodziaczki!!!Pozdrawiam serdecznie!!! :)
OdpowiedzUsuń