piątek, 29 stycznia 2021

Sweterki dla córci

 Zrobiłam ponad rok temu sweter, który okazał się ulubionym dla mojej córki. Powstał z włóczki w jej ulubionym kolorze - fioletowym:


Niestety wyrosła z niego bardzo szybko. Nadal w nim chodzi, poprosiła jednak o większy. I tak powstał trzy tygodnie temu ten oto golf:




Jak widać, brakło mi włóczki, więc rękawy powstały z zapasów domowych. Tak prezentują się oba swetry:


Dane techniczne:
Sweter fioletowy:
włóczka: Everest kol. nr 7032, 30 % wełny, 70 % akryl, 
druty: 5 mm
zużycie: 2 motki, każdy po 320 m
Sweter granatowy:
włóczka: Alize Lanagold, 50 % wełna, 50 % akryl
druty: 4,5 mm
zużycie: 3 motki, każdy po 240 m (brakło...)

Córka bardzo je lubi, a to jest najważniejsze.
Obecnie na drutach mam sweter dla mnie :) Jeszcze chwilkę będzie powstawał, bo to druty 3 mm.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!

Asia




środa, 27 stycznia 2021

Candy - zabawa blogowa

 Świat blogowy ma to do siebie, że oprócz wpisów, komentarzy, wzajemnych odwiedzin, można poznać nowe blogi i nowych twórców. W ten sposób odkryłam blog The Primitive Moon , na którym można zobaczyć przede wszystkim piękny haft, z którego pomocą Autorka ozdabia przedmioty. Haft ten ma różne oblicza - raz jest to haft krzyżykowy, innym razem płaski, z elementami przestrzennymi.

Zachęcam do odwiedzenia, tym bardziej, że właśnie ogłoszona na nim została zabawa Candy, w której można wylosować przepiękny przybornik.




Miłego dnia!!!

Asia


wtorek, 26 stycznia 2021

Sweterki na mnie

 Małgosia Mao upomniała się o zdjęcia zrobionych przeze mnie sweterków na mnie.

W weekend zrobiliśmy jako-taką sesję w mieszkaniu. Oto jej efekt:

Sweterek, który ostatnio pokazywałam, czyli Three Brides:




Linia ramion nie leży dziwnie, jest wygodna.

A poniżej - sweter szydełkowy:



Sesja nie mogła się odbyć bez wszędobylskiej Luny:


Modelka ze mnie żadna, ale nie o to chodzi - mam nadzieję, że widać na zdjęciach, jak te sweterki leżą, jak wyglądają "na ludziu".

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Asia









poniedziałek, 25 stycznia 2021

Poniedziałek z haftem cz.1

     Tak postanowiłam nazywać poniedziałkowe wpisy. Będą o hafcie. Haft zajmuje szczególne miejsce w moim sercu - to nim zajęłam się najpierw, to on był tą techniką rękodzielniczą, która skradła moje serce (a było to - uwierzcie mi - naprawdę dawno, bo aż 38 lat temu!). W dzieciństwie wyszywałam głownie haftem płaskim, bo tylko taki znałam. Potem poznałam haft Richelieu - powstawały wtedy piękne serwety dla mamy. A będąc już dorosłą, poznałam haft krzyżykowy. I z nim zostałam po dziś.

    Mam w swoich zasobach jeden zaczęty i niedokończony haft - to obraz, który chciałam dać synowi z okazji pierwszej komunii świętej. Nie udało się. Poległam na nim. Obraz okazał się bardzo wymagający - ma w sobie krzyżyki z trzech nitek, z dwóch, półkrzyżyki z trzech nitek, z dwóch, z jednej, oczywiście ma backstitch, oraz french knots. No i jest absolutnie nieoczywisty... Tu ma kilka krzyżyków w takim kolorze, za chwilę jest zmiana na inny, kilka pojedynczych, z czego każdy kolor inny... Jest masa krzyżyków z kolorów łączonych - dwie nitki z jednego koloru i jedna nitka z innego. To okazało się nie na moje nerwy... Rzuciłam haft. A syn czeka... Miał dostać na osiemnastkę - nie wyrobiłam się. I w związku z tym postanowiłam, że będę tu pokazywać postępy w hafcie co poniedziałek. To mnie zmotywuje do regularnej pracy nad nim. 

Oto on:


Tu widać fragment, nad którym obecnie pracuję - jest w tamborku:


I zbliżenie na fragment - to będzie owca. Do wyszycia owcy potrzeba około ... 15 kolorów... Nie rozumiem tego. Czy naprawdę nie można było zaprojektować obrazu tak, żeby chociaż owca była haftowana na przykład czterema kolorami? ...



Mam nadzieję, że za tydzień ta owca będzie gotowa.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego, spokojnego tygodnia!

Asia






środa, 20 stycznia 2021

Wełniany sweter Three Brides

Do projektu swetra według Justyny Lorkowskiej o nazwie Three Brides przymierzałam się od dawna. Pierwsze podejście okazało się zupełnie nieudane - sweter wyszedł olbrzymi, jak na kogoś dwa razy większego niż ja. Początki były całkiem obiecujące:


Ten powyższy sweter robiłam z włóczki Jeans Yarn Art - mieszanki bawełny i akrylu.
Zniechęcona porzuciłam robótkę. Ale po pół roku udało mi się "odniechęcić" i zrobiłam go! Z innej włóczki - wełnianej, wpisującej się kolorystycznie w moją nową szafę:



Zmieniłam wzór warkoczy - ten oryginalny denerwował mnie, bo był dwustronny i robiąc go wciąż się myliłam.


Bardzo podoba mi się kształt ramion oraz rękaw z obniżoną linią:


Dane techniczne:
Wzór: Three Brides by Justyna Lorkowska
Włóczka: Cashmira Alize
Druty: 3,5 mm (można było robić na 4 mm - włóczka jest wbrew pozorom dosyć gruba).
Zużycie: 4 motki, każdy po 300 m.

Sweter lubię - jest ciepły, ma dosyć fajny fason, ale chyba wolę teraz swetry luźniejsze w talii.
W każdym razie na drutach teraz taki mam :)

Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia!

Asia


 






 






czwartek, 7 stycznia 2021

Letnia bluzeczka

 Dostałam od przyjaciółki motek prześlicznej bawełny Alize Bella - w moich kolorach :) Od razu, jeszcze tego samego dnia zaczęłam nową bluzeczkę. Wyszła idealna - i wzorem, i kolorem, i długością:




Efekt ombre jest świetny w tych włóczkach!

Dane techniczne:
włóczka: Alize Bella ombre
druty: 3,5 mm
Wzór: z głowy.
Zużycie: jeden motek.


Jest luźna, przewiewna, delikatna. Lubię ją bardzo. Latem nosiłam do białych lnianych spodni.
Teraz, zimą, też ją noszę - w mieszkaniu, jako że mamy bardzo ciepło.
Justnko - dziękuję!!!

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej końcówki tygodnia!

Asia




niedziela, 3 stycznia 2021

Szydełkowy łososiowy sweter i Nowy Rok

 Skończyłam bardzo szybko szydełkowy sweter, którego zapowiedź pokazywałam już. Robiłam bo w poprzek.







Dane techniczne:
Wzór: z głowy.
Szydełko: 3,5 mm
Włóczka: Kokonek merino-akryl (pół na pół), czteronitkowy.
Zużycie: 1570 m (brakło mi kilkunastu metrów).

Bardzo go lubię i noszę prawie codziennie. Jest szeroki, miło luźny, ma ładny dekolt, pomimo robienia go na szydełku jest sprężysty, nie jest zbity, zbyt zwarty. Kolorystycznie wpasował się w moją aktualną szafę.
No i ogromnym plusem takiej robótki jest to, że powstał bardzo szybko w porównaniu z robótką na drutach.



Mamy Nowy Rok. 
Kochani - życzę Wam, aby ten rok był normalny, aby wróciło to, co mieliśmy kiedyś - kontakty z ludźmi, odwiedziny, rozmowy, aby nikt nie bał się już o zdrowie swoje i swoich bliskich. Życzę Wam, aby ten rok pomógł zrealizować swoje pasje i plany, aby był po prostu spokojny i łaskawy.
Wszystkiego dobrego!

Asia