sobota, 5 lutego 2022

Styczniowe twory

 Nadal u mnie królują skarpety. Zainteresowała mnie włóczka Gazzal Happy Feet - kupiłam i zrobiłam takie oto skarpety:


Włóczka jest mięciutka, bardzo miła. Farbuje po każdym praniu i niestety - baaaardzo się wyciąga... Ze skarpet o rozmiarze 42 wyszły skarpety w rozmiarze 45... 

Zaczęłam też kolejną robótkę - tym razem będzie to kardigan dla mnie. Prace nad nim rozpoczęłam od wydrukowania wzoru, włóczka, którą wybrałam to Sky Dropsa:


Bardzo przyjemnie się go robi, kardigan rośnie!



Jest niesamowicie miękki i ciepły. Powstaje dosyć szybko, bo użyłam do niego drutów 4,5 mm.

Korzystając z okazji moich comiesięcznych wizyt w klinice kupiłam podczas spaceru przed wizytą motek w pobliskim sklepie z wełną:




To typowo skarpetkowa wełna i powstaną z niej skarpetki dla cioci. To kolejna zaczęta robótka...

A takie mamy widoki jadąc na cotygodniowe zakupy. Zima wciąż u nas gości!




I tym zimowym akcentem kończę wpis, życząc Wam miłego słonecznego weekendu!!!

Asia



11 komentarzy:

  1. Ale piękne krajobrazy mijasz! Pozazdrościć :) Niech kardiganu przybywa gładko - w następnym poście chyba będzie już gotowy? :0) Dzięki za praktyczne uwagi o Gazzalu - kusi mnie, odkąd ją zobaczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, krajobrazy są tu piękne! A śnieg stopnieje chyba dopiero w maju, tyle go jest :) Gazzal jest świetny, ale trzeba robić skarpety o dwa rozmiary mniejsze :)

      Usuń
  2. Kardigan zapowiada się bardzo obiecująco.
    Mam pytanie odnośnie włóczki na zimowe skarpety a więc główny składnik wełna ale chciałabym aby były niezbyt grube żeby weszły do buta. Ty masz duże doświadczenie w produkcji skarpet, co proponujesz aby się nie wycierały tak szybko i nie mechaciły zbyt bardzo. Będę wdzięczna za radę bo widzę po twoich ostatnich skarpetach, że można się rozczarować gdy się rozciągną ponad miarę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario - ja korzystam głównie z włóczki Fabel Dropsa, jest dobra, ale w miejscu pięty i palców filcuje się dosyć szybko... Podobno niektóre panie dodają właśnie w tych miejscach nitkę poliestrową. Ja tak jeszcze nie robiłam, więc trudno mi powiedzieć, czy to pomaga. Włóczki skarpetkowe mają zazwyczaj 400 m w 100 g więc są cienkie - skarpety z nich zrobione spokojnie wejdą do butów :)

      Usuń
  3. Fajne skarpetki, takie trochę tygryskowe albo pszczółkowe. Szkoda tylko, że się rozciągnęły ale może znajdzie się stópka Kopciuszka na którą będą pasować😄
    Bardzo podoba mi się kolor powstającego sweterka. Już na tym etapie wygląda świetnie👍
    Zimowy krajobraz jest uroczy i trzeba się spieszyć z jego podziwianiem bo szybko znika. U mnie już tylko nędzna namiastka śniegu🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajne skojarzenie z tą pszczółką :)

      Usuń
  4. Szkoda, że skarpetki tak się rozciągnęły, są super!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo kusiła ta włóczka skarpetkowa,ale po twoim wpisie mi przeszło rozciąga się,farbuje....eee nie dzięki.
    Kardigan pięknie wychodzi,u mnie Sky leży trzeci rok i nie mam pomysłu , ale mnie zaintrygował ten Twój jasny precelek.

    OdpowiedzUsuń