poniedziałek, 13 lutego 2023

Zeszłoroczne twory

 Czas tak pędzi! Mamy już kolejny rok, a ja dziś przychodzę ze starymi robótkami. Zdjęcia zrobiłam na początku listopada - świeciło słońce, było tak pięknie!

Teraz wokół panuje u nas zima i nie chce odejść. Szkoda, bo nacieszyliśmy się nią już wystarczająco i teraz baaaardzo chcemy wiosny :)

Pierwszy pokażę lawendowy kardigan. Powstał bardzo szybko, bo na drutach 8 mm, z połączenia dwóch różnych włóczek. Jest lekki jak piórko, nie jest gruby, a bardzo grzeje. Oto on:



Nie robiłam zapięcia - sweter jest noszony tak luźno. Gdy chcę go spiąć, używam specjalnej agrafki. Sprawdza się całkiem dobrze.



Jest bardzo prosty w swej konstrukcji - to same prostokąty, przy czym zastosowałam obniżoną linię ramion, żeby ładnie spływał po sylwetce. Ma wzór ażurowy na jednym przodzie i z tyłu.





Dane techniczne:

wzór: z głowy.

włóczka: Drops Sky, 6 motków, plus Kid Silk Drops - nie pamiętam ile motków, wszystkie w kolorze lawendowym.

druty: 8 mm.

Ze swetra jestem bardzo zadowolona! Mam kolejny w planie, tylko w innych kolorach.


Kolejnymi robótkami były opaski do włosów. Mam teraz krótkie włosy i nie wyglądam dobrze w czapkach. Gdy założę czapkę a następnie ją zdejmę, włosy sterczą mi we wszystkie strony i nie da się ich ułożyć. Czyli - po zdjęciu czapki jestem rozczochrana. A w czymś chodzić trzeba. Wpadłam na pomysł zrobienie opasek, które pasowałyby do szalików czy chust, które mam. I tak powstał pierwszy komplet:


 Użyta włóczka to Fabel Drops, podwójna nitka. A chustę kupiłam w ukochanej Szczawnicy :) Jest wełniana.

Kolejną opaskę miałam, i - nie uwierzycie - chodziłam w niej do liceum! Czyli ma jakieś 30 lat! I ma się dobrze :) Postanowiłam dorobić do niej chustę. Wykorzystałam włóczkę skarpetkową:


Zdjęcie gotowej chusty wstawię innym razem. Jak widać, zrobiłam strzałkę. I prawdę mówiąc, nie jestem nią zachwycona. Jest wąska, przez co wieje mi za kołnierzem. Do grubej kurtki sprawdza się, ale do płaszcza już nie. Będę musiała zrobić inną chustę do niego. Myślę o półokrągłej.

Oprócz tych wszystkich wyrobów powstały skarpety, jako prezenty pod choinkę. 

Te są dla mojej mamy:


Włóczka: ta. Nie zachwyciła mnie... Jest bardzo dobra w noszeniu, ale kolory mnie rozczarowały. Na zdjęciu w sklepie widać ładne delikatne przejścia kolorów, jednak w rzeczywistości ten motek był mieszanką różu, czerwieni i mocnego brązu i beżu. Beż i brąz wycinałam, zrobię z tych kolorów inną parę skarpet.

druty: 2,5 mm


Kolejne - dla cioci:


Zrobione tym samym wzorem, co poprzednie.
włóczka: Katia United Socks - włóczka nieco grubsza od poprzedniej, miękka i wydajna.
druty: 2,5 mm, ale następnym razem użyję 3 mm.

I dla córki - podkolanówki:



włóczka: ta i Rellana Uni kolor . Te włóczki zaskoczyły mnie! Są bardzo miękkie po praniu i świetnie się noszą! Nie mechacą się, córka nosi bardzo często i nic się złego z nimi nie dzieje, Ale zaskoczyła mnie ich wydajność - kupiłam po jednym motku każdej. Wyszły takie długaśnie podkolanówki i jeszcze mi zostało włóczki na krótkie skarpetki!

druty: 2,5 mm.


Oprócz machania drutami postanowiłyśmy z córką zrobić zakładki - malowałyśmy akwarelami:





Wspólnie spędzone chwile najbardziej cieszą! Przyjechał syn, spacerowaliśmy - psy chyba najbardziej szczęśliwe!



Zaczęłyśmy z córcią piec chleb:


Wstawiam przepis, żeby mi nie zginął - dostałam go od mojej pani fryzjerki:

600 ml wody, 25 g drożdży, 2 łyżeczki cukru - wkładamy do Thermomixu, 37 stopni, 2 minuty, obroty 1.

Dosypujemy 600 g mąki pszennej, 2 łyżeczki soli - wyrabiamy 3 minuty.

Dodajemy 120 g mąki orkiszowej, lub razowej - wyrabiamy 3 minuty.

Zostawiamy do wyrośnięcia na 20 minut, po czym wkładamy do blaszki i pieczemy 45-50 minut. Ja piekłam w temperaturze 180-190 stopni. 

Chleb wychodzi bardzo smaczny i bardzo szybko się go robi. Można spokojnie zrobić bez Thermomixu, też wyjdzie!


Dziękuję za odwiedziny, za to, że wytrwałyście do końca tego długiego postu i - pędzę w odwiedziny do Was!

Miłego dnia!!!!

Asia

16 komentarzy:

  1. Z przyjemnością obejrzałam Twoje prace, od długiego swetra z nieznanej mi jeszcze włóczki aż po apetycznie wyglądający chleb. Dziękuję, że recenzujesz włóczki, Opal jest faktycznie bardzo wydajny, zaskoczyła mnie taKatia, teoretycznie to jest grubość popularnych włóczek skarpetkowych 400m w 100 gramach, a jednak wymaga grubszych drutów. Największą gwiazdą Twojego wpisu jest jednak opaska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Lubię pisać, jak sprawują się różne włóczki w użytkowaniu, ponieważ sama szukam podobnych informacji u blogowych koleżanek. To fakt - Katia ma metraż typowy dla włóczek skarpetkowych, a jest jednak nieco grubsza, taka jakby bardziej puchata :)

      Usuń
  2. Płaszcz super 👍 kiedyś też zrobię 😁 zawsze sobie obiecuje ale to tyyyyle machania a ja przez pracę czasu mam malutko😩
    Chlebuś mniam a ja nie mogę Sue zebrać do pieczenia.
    No patrz, a ja dokładnie tego samego mam Opala i teraz zamierzam go nadziać na druty 🤣
    Mi z jednego motka zazwyczaj wychodzą dwie pary skarpet jak robię inne piętki i palce 😜
    Cieszę się, że przypadł Ci Opal do gustu, to włóczka do zadań specjalnych mocna i wytrzymała💪

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że ten Opal jest naprawdę dobry :) Będę kupować w takim razie, skoro potwierdza się ta opinia :) Ten płaszcz powstał błyskawicznie, naprawdę! Druty 8 mm zrobiły swoje :)

      Usuń
  3. Mnóstwo pięknych prac począwszy od uroczego swetra w fantastycznym kolorze, do skarpet, opasek i chusty. Wszystkie są super. Bardzo pracowita jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi to czytać :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Jak widać ten ubiegły rok był bardzo bogaty w udziergi. Jestem pod wrażeniem swetra, wyszedł piękny i najważniejsze że cieplutki. Noszenie go to sama przyjemność😌
    Pozostałe udziergi również przyciągają uwagę. Dzięki za opinie na temat skarpetkowych włóczek, które są dla mnie bardzo przydatne👍
    Wspólnie spędzony czas z rodziną to najcenniejsza rzecz dlatego warto wykorzystywać każdą wolną chwilę na taki relaks🙂
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt - czas tak szybko płynie, dzieci wyfruwają z domu, dlatego trzeba się cieszyć każdą drobną chwilką :)

      Usuń
  5. Nie chce mi pozwolić na komentarz pod moim imieniem, więc jestem Honorata z "Rękoczynów wileńskich". Bardzo Ci dziękuję, za odwiedziny na moim blogu i miły komentarz. Urzekł mnie ten kardigan, który tak ładnie Cię otula, widać, że polubiliście się nawzajem. Widzę, że skarpety Ciebie również uzależniły, ale to pożyteczny narkotyk, tylko na korzyść. Chlebek wygląda rewelacyjnie, od miesiąca piekę w piekarniku z mąki pszennej, dodaję różnych ziaren i tak eksperymentuję. Czy ta ilość drożdży świeżych czy suchych? " Pochodziłam " se po twoim blogu i bardzo Ci zazdroszczę Klubu dyskusyjnego w bibliotece. Ani jednego dnia nie mogę się obyć bez czytania, podsadziłam na czytniki kilka koleżanek, ale taki kub to moje marzenie. Życzę udanych projektów, pogody ducha , no i szybkiej wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honorato - dziękuję za odwiedziny! Zacznę od końca - bardzo lubię nasz Dyskusyjny Klub Książki - to dobra okazja, żeby porozmawiać o literaturze, ale też tak po prostu - o tym, co nas cieszy lub nie, okazja do spędzenia miło czasu. Ja też kocham czytać i bardzo lubię zaglądać na inne blogi i czytać recenzje książek :) To ilość na drożdże świeże - nie dopisałam w przepisie, przepraszam. Taki chleb smakuje wyjątkowo a dom pachnie tak pięknie, gdy jest w nim świeżo upieczony chleb! Masz rację - dzierganie skarpet wciąga bardzo :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Cieszę się, że znów napisałaś :))) Bo, prawdę mówiąc, martwić się już zaczynałam. A Ty, jak widać na załączonych obrazkach, zapracowana dziewczyna jesteś! Jeszcze ten chleb!!! Muszę wypróbować.
    Kardigan 'z głowy' - rewelacja!!! Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - wszystko w porządku, dziękuję! Wiem, długo mnie nie było, ale to za sprawą dużej ilości zajęć w pracy i dojazdów do niej. Wracałam do domu o 17.00, trzeba było obiad zrobić, przygotować zajęcia na kolejny dzień i na nic więcej nie miałam siły. Teraz mam nieco mniej zajęć, a i dzień będzie coraz dłuższy, więc powinnam bywać częściej w świecie blogowym :) Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  7. Jaki fajny kardigan! Lubię kardigany, ale nie przyszło mi do głowy, że taki długi będzie wyglądał tak świetnie. Bardzo miły kolor i ciekawe rozłożenie ażurów.
    Skarpetki bardzo ładne, z pewnością ucieszyły nowych włascicieli.
    Dzięki za przepis na chleb - piekę chleb z podobnie prostego przepisu, ale z innej mąki, a czasem przydaje się mała odmiana ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny płaszcz w cudnym kolorze.Z przepisu na chlebek zapewne skorzystam , dziękuję pięknie!

    OdpowiedzUsuń