poniedziałek, 31 maja 2021

Poniedziałek z haftem - cz. 7

Nastał poniedziałek, a więc czas, aby zaprezentować postępy w obrazie dla syna:


I zbliżenie na wyszywany fragment:


Zostało już naprawdę niewiele - a to dzięki Wam i Waszemu dopingowi!
Zaczęłam już przygotowywać kanwę na kolejny obraz - będzie większy, muszę więc zrobić więcej kratek. Nie robię ich tym razem przy pomocy zmywalnego flamastra, gdyż ten nie zmył się - widać jego ślad na obrazku z Panem Jezusem i naprawdę nie wiem, jak się pozbyć tej kratki...

Dlatego na nowej kanwie robię kratkę przy pomocy nitki, którą później wypruję.

Bardzo dziękuję za odwiedziny i za komentarze pod poprzednim postem! 

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego i spokojnego tygodnia!

Asia




sobota, 22 maja 2021

Woreczki na lawendę

 Zbliża się Dzień Matki. Od zawsze przygotowuję mojej mamie własnoręcznie zrobiony prezent. Przeważnie jest to coś wyhaftowanego, chociaż czasem robię też dla niej chustę. Mama co roku czeka na nasz przyjazd. Zmieniło się moje podejście do tego święta. Jako dziecko wyczekiwałam z niecierpliwością na moment, kiedy wręczę mamie prezent i zobaczę jej reakcję. Zawsze tak bardzo się cieszyła! Nawet, gdy do prezentu dołączałam krwistoczerwoną szminkę, czyli taką, która z pewnością nie była w jej stylu :)

Teraz patrzę inaczej... Czekam trochę z wdzięcznością i trochę z lękiem... Lękiem przed tym, że kiedyś ten Dzień Matki może być naszym ostatnim... Tak bardzo się tego boję i tak bardzo się cieszę, gdy możemy znów razem siedzieć, dzieci chodzą, szczebioczą, pies biega i merda ogonem a my siedzimy sobie i cieszymy się, że znów! 

Tym razem przygotowałam woreczek na lawendę:




Uszyłam też inne woreczki plus zakładkę do kompletu:



Nie są idealnie równe, bo marna ze mnie krawcowa. Ale są!

Kupiłam też hortensje - trzy. Jedną dla mamy, która ma śliczny mały ogródek - na pewno spodoba się jej, bo wiem, że kocha te kwiaty. Druga jest dla cioci, a trzecia - dla mnie.






Moja stoi na razie na komodzie:


Boże, jakie one piękne!

Dziękuję za odwiedziny, komentarze, które dodają mi skrzydeł i - życzę Wam miłej niedzieli!!!

Asia



poniedziałek, 17 maja 2021

Poniedziałek z haftem - cz. 6

 Dziękuję Wam bardzo za doping! Tak mnie zmobilizowały Wasze komentarze, że każdą wolną chwilę spędzałam z haftem. Oto postępy:






Jak widać, pojawiły się kolejne owce:


Bardzo się motywuję do pracy, bo już wybrałam kolejny obrazek do wyhaftowania i czeka na swoją kolej!

A na balkonie mam namiastkę ogródka. Bardzo marzę o własnym ogrodzie, chociażby najmniejszym... Żebym mogła posadzić sobie w nim kwiaty, usiąść w cieniu z robótką w ręce, pooddychać świeżym powietrzem i nacieszyć oczy kolorami i zielenią. Tymczasem mam to:




Może nie ma tego wiele, ale mnie to na razie wystarcza i daje mi sporo radości :)

Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego tygodnia!

Asia





środa, 12 maja 2021

Środa z niebieskim resztkowym swetrem

 Jakoś tak sobie postanowiłam, że w poniedziałki publikuję postępy w pracy nad haftowanym obrazkiem, a w środy - postępy w pracy nad swetrem resztkowym, robionym według przepisu Małgosi

Bardzo przyjemnie się go robi, rośnie jak na drożdżach. Na zdjęciu stan sprzed kilku dni, dziś kończę już korpus i zostanie już tylko zrobić rękawy:



A na zakończenie - obraz namalowany farbami akrylowymi przez córkę. Też w kolorach niebieskich:



Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia!

Asia




poniedziałek, 10 maja 2021

Poniedziałek z haftem - cz. 5

 Mamy poniedziałek, a więc czas opublikować postępy w hafcie. Oto one:



Jak widać, zapełniłam całą trzecią ćwiartkę! Zrobiłam backstitche - na owcach i na twarzy Pana Jezusa:


Tak prezentuje się całość:


Jeszcze tylko 1/4 i gotowe! I dobrze, bo kolejny obraz już czeka - tym razem dla córci.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego i pogodnego tygodnia!

Asia






piątek, 7 maja 2021

Kolorowa bluzka dla córci

 Z okazji Dnia Kobiet zamawiałyśmy sobie z córcią motki u mojej koleżanki Asi . Ja ze swoich zrobiłam chustę i czapkę, a córcia zażyczyła sobie bluzeczki w nieco oryginalnych kolorach i kształcie. Miałam kilka podejść, dosyć prawdę mówiąc nieudanych, ale w końcu zaczęło wychodzić to, co miało wyjść:


Tak wygląda przód i tył robione jednocześnie. Przód będę musiała spruć - dekolt wyszedł za duży i wymaga przerobienia:


A tak przenikają się kolorki:


Pomalutku robię tę bluzeczkę, niebieski resztkowy sweter (pokażę go w środę) oraz haftuję obraz dla syna.

I tak, z nadejściem weekendu, myślę sobie - jak to dobrze mieć hobby! 

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego weekendu!

Asia