środa, 25 czerwca 2014

Prezent urodzinowy

Dziś po południu dotarła do mnie przesyłka, a w niej - prezent urodzinowy od Karolinki - przecudnej urody markery, wykonane własnoręcznie przez Karolinkę. Spójrzcie, jakie są piękne:


I jeszcze takie ujęcie:


Są bardzo ale to bardzo profesjonalnie zrobione - nic nie haczą, koraliki przypominają biżuterię, a kotek jest cudny!

Tu - dowód, że wskoczyły od razu na druty z moją chustą:


Jakie są moje wrażenia? Według mnie jest to taka ekskluzywna biżuteria do robótki - bardzo elegancko wyglądają, nie przechodzą przez oczka, co robiły moje stare plastikowe markery-ślimaczki (przechodziły po drucie po kilka oczek nawet, wskutek czego nie wiedziałam, gdzie miałam dodać oczko...). Podczas robótki wydają cudny dźwięk - tak miło stukają czy dźwięczą, nie wiem, jak to nazwać. Ten dźwięk zauważyła nawet moja córcia, która siedziała przy mnie i od razu zapytała "Mamo, co to za miły dźwięk?". 
A co najważniejsze - bardzo chce się robić na drutach mając takie śliczności na nich! Moja chusta w godzinę urosła niesamowicie! Trudno po prostu przerwać dzierganie!

Dostałam też karteczkę, słodkości i herbatki:


Karolinko - bardzo, bardzo Ci dziękuję za życzenia, za pamięć, za ten cudny prezent, ale przede wszystkim za pamięć i poświęcony mi czas i ciepłe myśli!!!!!! Po stokroć - dziękuję!

Asia






wtorek, 24 czerwca 2014

Wspólne dzierganie i czytanie cz.6

Dziś środa - kolejne nasze spotkanie z książką i robótką.


Na drutach mam aktualnie dwie robótki - mój sweterek z mieszanki bawełny i akrylu Jeans - mam już tył i pół przodu. I zaczęłam nową chustę - z mieszanki pół na pół wełny i akrylu, chusta jest robiona według mojego pomysłu, zobaczymy co z tego wyjdzie.

"Kaznodzieję" skończyłam czytać, bardzo mi się podobała ta książka, ale mam chwilowo dość kryminałów. Muszę odpocząć od przestępców i ich pokręconej psychiki, a w "Kaznodzieji" była ta psychika nieźle pokręcona i to, moim zdaniem, u kilku osób. Umęczyło mnie to, szczególnie gdy poznałam motyw morderstwa... Straszne... 
Więc tym razem czytam coś innego - "Księżniczka" Andrzeja Pilipiuka. Pilipiuka znam z "Kronik Jakuba Wędrowycza", ale "Księżniczka" to zupełnie coś innego. Bohaterkami są trzy młode dziewczyny, chociaż słowo "młode" w ich przypadku nie jest stosowne - mają sporo lat, ale się nie starzeją. Jest ktoś, kto chce je zabić, jest ktoś, kto je wspiera. Czyta się wyśmienicie! Uwielbiam humor Pilipiuka ale przede wszystkim podziwiam jego inteligencję - przemyca w książkach tyle informacji, jest do tego świetnym obserwatorem społeczeństwa. Bardzo trafnie opisuje zwyczaje i postawy ludzi. Uczta dla ducha! A co najdziwniejsze - to fantastyka! Ja i fantastyka? Nieprawdopodobne.

Pozdrawiam Was serdecznie  i idę zobaczyć, co czytacie!
Asia

Zaczęłam coś nowego, czyli - jak złamałam swoje zasady :)

Po pierwsze - chciałabym ślicznie podziękować za życzenia! Bardzo, bardzo Wam dziękuję! Sprawiły, że ten dzień był jeszcze piękniejszy :)
A dziś będzie o tym, jak złamałam swoje zasady. Otóż - dotychczas nigdy ale to nigdy nie robiłam dwóch robótek na raz. Po prostu. Wiedziałam, że jeśli zacznę nową robótkę, to nie skończę tej starej. I co? Zaczęłam chustę! Nie wytrzymałam, to było po prostu silniejsze. Taką zwykłą, według własnego pomysłu:


To, co widać na zdjęciu, powstało podczas nieco powyżej jednej godziny! Dzierga się błyskawicznie. Włóczka z odzysku - mieszanka 50% wełny i 50% akrylu. Szorstka w dotyku. Robię z niej, bo jak nie wyjdzie, to nie będzie mi szkoda, rzucę w kąt i tyle. Chusta będzie gładka, ale później pojawi się ażur, następnie to, co miało być w mojej First Snow, czyli - gwiazdki z koralikiem, następnie znów ażur i falbanka! Falbanka będzie w kolorze ecru, z Baby Alpaki. Rozjaśni mi to chustę.Zobaczymy, jak wyjdzie. Chusta powstaje "z doskoku", bo zupełnie nie wymaga skupienia uwagi :)
Na drugich drutach - mój sweterek. Mam już tył, teraz powstaje przód:


Oprócz dziergania piekłyśmy z córcią:


Dekoracja muffinek oczywiście według pomysłu córci - różowa taca, fioletowy lukier, żółte gwiazdki :)

Robimy też przetwory:


Kompot z czereśni - ma cudny kolor!

Oraz - dżem z jagód:


Poza tym - czytam bardzo ciekawą książkę, ale o tym jutro :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Asia





piątek, 20 czerwca 2014

Urodziny

Dziś moje urodziny :) Kolejne :) Przyjęcie urodzinowe obchodziłam wczoraj, u mamy. Był pyszny tort i czas spędzony z bliskimi - najcenniejsze. Dostałam takie oto cudne maleństwo:


To miniaturowy storczyk. Dziś, jak widać, stoi w wodzie, później otrzyma swoją doniczkę. Jest piękny i uwierzcie mi - taki maleńki i delikatny! Dzieciaki proszą, żeby stał u nich w pokoju - każde go chce. Na razie stoi przy mnie, siedzę, piję kawę, podziwiam go i dziergam. Tak, dziś mam dzień na odpoczynek, dzierganie, czytanie, później pójdziemy na wspólny spacer :)

Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa odnośnie mojej chusty. Pokażę zdjęcie na mnie - z wczorajszego popołudnia:


Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Asia


środa, 18 czerwca 2014

Wspólne Dzierganie i Czytanie 5

Dziś środa - dzień akcji "Wspólne Dzierganie i Czytanie".


Czytam nadal "Kaznodzieję" - jestem w połowie, bardzo dobrze się czyta :)
Na drutach sweterek dla mnie z mieszanki bawełny i akrylu Jeans. Jak widać na zdjęciach - zrobiłam próbki! Porządne, duże. Zobaczymy, czy nie będę musiała pruć. Po doświadczeniach z ostatnim sweterkiem z tej włóczki wiedziałam, ile oczek powinnam nabrać. Ale wiadomo - jest inny wzór, więc musiałam jeszcze sprawdzić na próbkach. Mam nadzieję, że w miarę sprawnie zrobię ten sweter :)

Dziś obiecałam pokazać chustę First Snow, robioną według kursu Intensywnie Kreatywnej . Kurs jest zrobiony bardzo ale to bardzo dobrze - dzięki filmikom dokładnie wiedziałam, jak mam robić poszczególne etapy chusty. Niestety, chusta nie wyszła taka, jak chciałam. Chciałam zrobić ją z jedną falbaną, jednym kolorem i bez koralików. Użyłam włóczki 800m w 100g, ale - już przy 23-cim powtórzeniu zaczęło mi jej brakować. Powtórzeń należało zrobić 25! Zdecydowałam się na zmiany - tylko 23 powtórzenia i maleńka falbanka. Po zdjęciu z drutów chusta wyglądała ładnie - miała małą widoczną falbankę, ale po wypraniu jej i zblokowaniu - falbanka zniknęła! Nie chciałam dużej falbany, wystarczyłaby mi mała, a tu - nie ma żadnej... Pomyłki, które, niestety, popełniłam w czasie dziergania, są widoczne... No nic, czas na prezentację chusty:




Sam wzór jest ładny. Chusta wyszła spora, w sumie mogłam zrobić tylko 21 powtórzeń, ale nie będę pruć. Zrobię jeszcze jedną chustę, bo spodobało mi się ich robienie, ale na pewno prostym wzorem - ten wymagał ciągłego skupienia, a i tak się pomyliłam w kilku miejscach. Następna chusta będzie prosta, za to ładną ażurową bordiurą :)

Pozdrawiam Was serdecznie i idę do Was, zobaczyć co czytacie i dziergacie!
Asia




poniedziałek, 16 czerwca 2014

Sowy i nowa robótka

Przedstawiam nowe sowy, które zamieszkały z nami:

1. Różowa Sowa Zielonooka od Dobrej Zabawy (dla Córci):


2. Niebieska Sowa Naukowa (dla mnie):



3. Zielona Sowa Niebieskodzioba od Przyjaźni (dla bratanicy):


Nadajemy sowom imię i jej rolę - Mała uwielbia tę zabawę! Mam zamówienie na kolejną Sowę od Przyjaźni  oraz na Sowę Biznesową. 
Tak prezentują się wszystkie cztery:


Wśród nich siedzi Żółta Sowa Zielonoskrzydła od Porządku (córci). Brakuje Niebieskiej Sowy od Rozwijania Talentów (syna - chyba wziął ze sobą do szkoły).

Skończyłam chustę First Snow - nie wyszła taka, jak chciałam... Jestem totalnie rozczarowana. Pokażę ją w środę. Brakło mi włóczki, chusta nie ma żadnych ozdobników - brakło na falbanki... Ot, taka zwykła chusta, a robiłam ją miesiąc! 
Na drutach mam nowy sweterek - dla mnie, na poprawę humoru po nieudanej chuście:


Włóczka Jeans - kolor śliczny, energetyczny, na pewno wprawi mnie w dobry nastrój :)
Miłego dnia!
Asia




poniedziałek, 9 czerwca 2014

Sesja

Kochani! Zaczęła się sesja, w związku z czym czeka mnie mnóstwo roboty - przygotowanie testów, poprawianie mnóstwa prac, przepytanie sporej ilości studentów. Znikam zatem do przyszłego poniedziałku. Nie będzie mnie, niestety, w środowej akcji Maknety "Wspólne dzierganie i czytanie", czego bardzo żałuję...
Do zobaczenia za tydzień!
Asia

środa, 4 czerwca 2014

Wspólne dzierganie i czytanie - 4

Jak co środę - wpis, związany z akcją Maknety - Wspólne dzierganie i czytanie.
Zdjęcie tego, co aktualnie jest u mnie na drutach oraz tego, co czytam:


Przeczytałam z ogromną przyjemnością "Życie ma smak" Małgorzaty Kalicińskiej. Cała książka, to wspomnienia autorki, przeróżne - i te z dzieciństwa, i z lat studenckich ale również - z czasów niedalekich.
Wspomnienia ciekawe, właściwie przypominają felietony, powiązane ze sobą zgrabnie przepisami kulinarnymi. Ach, jakie pyszne zupy przewijają się przez stronice książki! Pod wpływem tego, co czytałam, zaczęłam gotować takie zupy, które dotychczas nigdy nie gościły na naszym stole - np. zupa rzodkiewkowa! O dziwo - bardzo smaczna. I tak od tygodnia mamy na obiad po dwie zupy :) 
"Życie ma smak" pokazuje nie tylko smaki kulinarne, ale również "smak" życia - raz gorzki, raz słodki. Świetna książka! Wprowadzała mnie w cudowny, spokojny nastrój. Gorąco polecam! Minusem jest, przynajmniej w moim przypadku, fakt, że człowiek zaczyna dużo jeść, czytając te wszystkie pyszności okraszone emocjami :)
Obecnie czytam "Kaznodzieję" C. Lackberg - świetnie się czyta!

Na drutach - chusta "First Snow" - robię dwudzieste powtórzenie! Na zdjęciu poniżej widać, jaka już jest duża:

Zostało mi już tylko pięć powtórzeń! Jak widać- pomyliłam się kilka razy, ale nie pruję. Wypiorę, naciągnę, może będzie dobrze? A tak w ogóle - zrozumiałam, dlaczego wybrałam ten kolor - po prostu kocham kolor niebieski z każdymi jego odcieniami - od turkusu po granat. Zobaczyłam to wczoraj, kiedy spojrzałam na stół, na którym leżały świeżo wyprasowane moje ubrania - turkusowa sukienka, granatowe spodenki, niebieska bluzeczka oraz - leżała obok moja niebieska torebka :) Nawet etui  na czytnik mam w odcieniach niebieskiego!

Pozdrawiam serdecznie i idę do Was zobaczyć, co czytacie :)
Asia