środa, 22 stycznia 2014

Szara czapka chłopięca

Zrobiłam taką czapkę dla syna:


Zrobiona jest z podwójnej nitki akrylowej, kolorystycznie pasuje do kurtki syna. Nie wiem, co zrobić z odwinięciem - niezbyt dobrze leży. Chyba muszę wciągnąć gumkę. Można ją nosić też tak:


Na razie tylko tyle się dzieje u mnie. Jest sesja, więc mam mnóstwo roboty :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego końca tygodnia!
Asia

niedziela, 19 stycznia 2014

Żółta sukienka i cudna wełna

Zaczęłam robić dla Małej żółtą sukieneczkę - taką do przedszkola, która dobrze wyglądałaby do legginsów.


To, co widać na tle sukienki, to kieszonka. Górę, jak widać, zrobiłam na drutach, ponieważ nie potrafię jeszcze dobrze robić podkroju pach i dekoltu na szydełku. Resztę zrobiłam na szydełku - poszło błyskawicznie. Niestety, Mała powiedziała, że sukienka jest mało kolorowa... Dorobiłam więc kwiatki i w tej formie podoba się właścicielce:


Zakupiłam też cudną wełnę, farbowaną ręcznie przez Justynkę :


To 100 % wełna merino - mięciutka i bardzo sprężysta - rozciąga się jak gumka :) Jest naprawdę świetnej jakości. To moja druga wełna zakupiona u Justynki i z pewnością nie ostatnia. Lubię w niej nie tylko kolor, nie tylko cudowną jakość, ale również to, że nie muszę namyślać się, co z niej zrobić - wzór prosty, by eksponował cudne kolory i - robótka rośnie w tempie naprawdę świetnym :) Na zdjęciu widać, że jeden motek został już przewinięty - zrobiłam też próbkę:


Kolory układają się ślicznie. Zrobię sweterek dla Małej, na drutach :)

Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za każde słowo i życzę miłego i spokojnego tygodnia!
Asia




niedziela, 12 stycznia 2014

Uczę się nadal :)

Uczę się nadal nowych wzorków szydełkowych:


Korzystam z tej książki:


Fatalna jakość zdjęć, na szczęście niezbyt mi to przeszkadza. Nie wszystko rozumiem, wolałabym mieć oprócz opisu zdjęcie, przedstawiające krok po kroku wykonanie, albo zwykły schemat. 
A jeśli już jestem przy jakości zdjęć - kupiłam nowe czasopismo robótkowe - zdjęcia cuuudne! To gazetka "Mollie potrafi":


Spodobały mi się następujące propozycje:


Śliczny pokrowiec na tablet.


Mitenki z okładki.


Lalka, która została nazwana potworkiem - ponoć jest meduzą. Mnie się podoba, zrobiłabym jej zwykłe włosy i już będzie normalną lalą :)


Dywanik - serduszko.


Cudny konik do uszycia :)


I piękny plecaczek, którego z pewnością nie uszyję, ale podoba mi się (moje zdolności w zakresie szycia są po prostu znikome...)

Czy spotkałyście się z tą gazetką? Według mnie jest świetna! Projekt jest opatrzony ślicznymi zdjęciami, dokładną instrukcją ze zdjęciami "krok po kroku", jest również krótko przedstawiona sylwetka projektanta. Jest tam i robienie na drutach, i na szydełku, szycie, malowanie farbami do tkanin i ozdoby z papieru - słowem - dla każdego coś dobrego :)

Serdecznie witam w moich skromnych progach nowe Obserwatorki! Miło mi, że trafiłyście tu :)
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłej niedzieli!
Asia











poniedziałek, 6 stycznia 2014

Poświątecznie i noworocznie

Witam serdecznie poświątecznie i noworocznie! Składam Wam serdecznie życzenia - spełnienia marzeń oraz zdrowia i radości w Nowym Roku!
Wyłączyłam się całkiem ze świata blogowego w czasie świąt i tych wszystkich wolnych dni - odpoczywałam, dziergałam, czytałam i spacerowałam :)
Udało mi się przeżyć święta i Sylwestra bez jedzenia zakazanych produktów - dzięki Internetowi coraz lepiej radzę sobie z przygotowywaniem potraw dla siebie. Sporo czytałam - jej, już zapomniałam, jaka to przyjemność tak po prostu usiąść z książką w ręce i zaczytać się na dłuższą chwilę.Normalnie czytam po godzinie dziennie, bo zwyczajnie nie mam czasu w ciągu dnia na to...
A teraz - przejdę do prezentacji tego, co zrobiłam w czasie tej przerwy. Po pierwsze - dorobiłam jeszcze choineczki:


Zrobiłam pokrowiec na telefon:


Zrobiłam bluzkę - gniota. Zastanawiałam się, czy ją pokazywać, ale - co tam - pokażę:


Powstała z bawełny Country na drutach 6 mm. Bawełna była niezbyt dobrego gatunku, delikatnie mówiąc. Nitka była porozdzielana, łączona w kłębku i do tego przypominała sznurek. Bluzka jest lekko rozkloszowana, ale wisi na mnie jak wór (i nie chodzi tu o rozmiar - po prostu przypomina wór). Troszkę lepiej wygląda, gdy się ją przykryje sweterkiem:


Chodzę w niej na co dzień - "po domu", bo tylko do tego się nadaje.

Zaczęłam produkować kolejny niewypał:


Miała to być sukienka dla Małej do przedszkola, ale po pierwsze- zaczęłam ze zbyt małej liczby oczek i po prostu była za wąska, a po drugie - nie mogłam wytrzymać tego koloru - na zdjęciu tego raczej nie widać, ale kolor jest okropnie jaskrawy... Sprułam.

Z miłych wieści - dziś, podczas prac przeróbkowych zostałam przypadkiem królową! Otrzymałam koronę!


Tu - korona w całej okazałości:


Otrzymałam ją od tej oto ślicznej małej księżniczki:


I tak sobie chodziłyśmy w koronach :)

Dziękuję Wam za odwiedziny pomimo mojej nieobecności. Miłego tygodnia!
Asia