Zacznę od książek. "Księżniczkę" A. Pilipiuka przeczytałam, bardzo mi się podobała, chociaż to fantastyka. Zamierzam przeczytać część pierwszą i trzecią, bo zaczęłam "od środka" - od części drugiej. Po prostu nie wiedziałam, że to seria trzech tomów. Jeszcze raz podkreślę, że lubię Pilipiuka za jego inteligencję i niezwykle uważne obserwowanie społeczeństwa i zachowań ludzkich.
Teraz czytam "Nic nie trwa wiecznie" M. Lee. Lekka książka, taka na lato. Ma być odskocznią od kryminałów. Bohaterkami są cztery kobiety. Autorka przedstawia obraz każdej z nich - kim jest i jak wygląda jej życie. Brodie - rozstaje się z mężem i przeprowadza się do domu po swojej matce. Zamierza wynająć trzy pokoje innym kobietom. Wprowadzają się do niej - piętnastoletnia mama, 23-letnia Diana, dziewczyna po ciężkich przejściach życiowych i trzydziestoletnia dziennikarka. Na razie tyle wiem, bo przeczytałam dopiero 50 stron. Język - taki sobie. Fabuła - również. Zobaczymy, jak się rozkręci dalej.
A teraz - prezentacja mojej chusty, której kawałeczek widać na zdjęciu powyżej. Chustę robiłam "z głowy", z mieszanki wełny i akrylu - pół na pół - dobrze się zblokowała. Falbana - jasna - jest z Baby Alpaki. Chusta wyszła bardzo duża, ciężko było mi ją sfotografować:
Bardzo przyjemnie dziergało mi się tę chustę! To była prawdziwa przyjemność! I muszę powiedzieć, że zrobię jeszcze taką :) A tymczasem chcę się nauczyć dziergać chustę półokrągłą - już zakupiłam wzór On the Move - najnowszą chustę Hani Maciejewskiej, którą można zobaczyć tu .
A co na drutach? Mam już tył i przód cukierkowego sweterka:
Dziś zamierzam zszyć obie części i zacząć rękawy.
Pozdrawiam Was serdecznie i idę - jak zwykle - do Was :)
Asia
Ależ dostałaś przyspieszenia! :) Chusta piękna i jestem pełna podziwu dla Ciebie bo wiem , że to Twoja druga i od razu autorski projekt. Sweterek też ładnie przyrasta, jak Ci się robi z tej włóczki? Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Jeans - włóczka, z której robię ten sweterek, jest cudowna! Mam już jedną bluzeczkę z niej, noszę non stop, piorę w ... pralce i nic się jej nie dzieje! Jest mięciutka i "oddychająca", oczywiście nie tak, jak bawełna, ale jest ok. Kupiłam jej dużo i mam zamiar zrobić więcej sweterków.
UsuńBardzo interesujące połączenie kolorów na chuście, no i piękny wzór. Prezentowanych przez Ciebie książek nie znam, czytałam kiedyś Pilipiuka, ale to była jedna jedyna książka, która nie przypadła mi do gustu. Poizdrawiam, miłóego dnia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Trochę myślałam nad tym wzorem, trochę pomogła mi ciocia - i jakoś idzie :)
UsuńChusta 'z głowy' cudowna! Piękne kolorki. Czekam na dalszą część sweterka, bo ciekawi mnie jak Pani zrobi rękawy!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Dziękuję! Rękawy będą ażurowe, długość 3/4.
UsuńSliczna chusta, cukierkowy sweterek i bukiecik kwiatow dobranych kolorystycznie. Milutko u Ciebie. Pozrawiam Beata z moda na bio
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bukiet jest od studentów - mam cały czas recenzowanie prac i obrony :)
UsuńChusta jest śliczna! Bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńcudna chusta. Bardzo ładnie u ciebie
OdpowiedzUsuńJa się skupiam na chuście, wybacz moja manię ;):) Jest wspaniała! Absolutnie świetna!!! Kolory i wzór! Po prostu super!!! Gratulacje, bo to naprawdę wielka rzecz, że sama wszystko w niej zrobiłaś, że to Twój autorski pomysł :):):) Jestem pod wielkim wrażeniem Asiu :)
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję ślicznie! Częściowo wzorowałam się na First Snow. Nie dałam koralików, bo ich po prostu nie kupiłam - nie było w dwóch pasmanteriach. Swoją drogą - mieszkam w mieście wojewódzkim, a nie ma tu żadnej porządnej pasmanterii. Panie sprzedające włóczki w malutkich pasmanteriach w ogóle nie wiedzą, o co mi chodzi - nie rozumieją, dlaczego szukam włóczek o jak największej zawartości wełny (Wełna??? Nie, tu tylko akryle. Wełnę to Pani kupi w Zakopanem! A zresztą - wełna gryzie, akryl jest lepszy) - matko! Co do koralików, to panie w ogóle nie wiedziały o jakie mi chodzi, zaczęłam sama przeglądać, jakie były w pasmanterii, ale były tylko takie do haftu. Co do akcesoriów do haftu, to w Rzeszowie z tym też nie jest lepiej - kanwę na metry można kupić tylko białą, ewentualnie ecru. Gotowych zestawów do haftu nie ma, królują kanwy malowane, którymi prawdziwa hafciarka raczej się nie zachwyca... Oj, naprawdę u nas kiepsko z tym wszystkim. Ale się onarzekałam, już kończę :)
OdpowiedzUsuńChusta rzeczywiscie wyglada na bardzo duza... Ja tez mam w planach chuste, ajk tylko skoncze topik z azurem ;)
OdpowiedzUsuńTo dobra zasada - najpierw skończyć coś zaczętego, potem zacząć coś nowego. Ja dotychczas trzymałam się jej :)
UsuńFajna chusta. Szybko zrobiłaś sweterek
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z Jeansu robi się bardzo przyjemnie, może dlatego szybko idzie robota :)
UsuńGratuluję robótek! Szczególnie przypadła mi do gustu fioletowa chusta z białym akcentem - bardzo lubię to połączenie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na Pilipiuka, bo jeszcze nic jego nie przeczytałam, którą jego książka podobała Ci się najbardziej? :) Skończyłam wszystkie zaczęte pozycje i nie wiem co dalej... Dziwne uczucie :)
Pozdrawiam serdecznie!
Serię z Wędrowyczem niezbyt polecam - mnie się podobała, ale czasem miałam dość. Miałam dość opisu tych pijusów i ich zwyczajów. Seria z "Księżniczką" jest zupełnie inna - nie ma tam chamstwa, no i są kobiety - może dlatego jest łagodniejsza?
UsuńW międzyczasie wpadła mi w łapska książka "On wrócił", "Księżniczka" jest teraz na drugim miejscu :)
UsuńDziękuję! :)
Sweterek wygląda fajnie nawet bez rękawów :)
OdpowiedzUsuńA chusta z głowy jest piękna. Też bym chciała takie zwory w głowie posiadać :)
Pozdrawiam!
Dziękuję :) A sweterek właśnie zszyłam i ... będę pruć... Dekolt jest do niczego! Oto dlaczego nie lubię robić z gotowych przepisów - niby wszystko dobrze, a mnie szelki spadają, dekolt jest za głęboki. Nawet jak zrobię plisę, to będzie do niczego, bo z przodu wyjdzie dalej za głęboki dekolt, a po bokach będę miała plisę na szyi... A miałam wypróbowany dekolt z poprzedniego sweterka - trzeba było się go trzymać.
UsuńŚliczna chusta Ci wyszła ;)
OdpowiedzUsuńA Pilipiuka muszę sobie zapisać, bo szczerze mówiąc o tej serii pierwszy raz słyszę.,.
ależ piękna chusta!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko!
UsuńChusta wyszła bardzo ładnie. Podoba mi się pomysł z tą jasną falbanką.
OdpowiedzUsuńWidzę, że cukierkowego sweterka przybyło- fajnie wychodzi.
Muszę sobie poszukać w internecie gdzie można nabyć tą włóczkę "jeans", bo u mnie w pasmanterii jej nie ma.
Pozdrawiam Dorota
No niby fajnie wychodzi, ale jak już opisałam wcześniej - będę pruć przód... A co do włóczki Jeans - kupuję ją zawsze przez Internet, bo u mnie też jej nie ma...
UsuńMuszę się w końcu zapoznać z Pilipiukiem, ciekawi mnie od dłuższego czasu. Chusta piękna i cukierkowy bardzo fajny, szkoda, że będzie prucie. Podoba mi się połączenie ażurów z warkoczami :))
OdpowiedzUsuń