Potrzebowałam czegoś na "już" do płaszcza. Większość moich czapek jest w stylu codziennym, z pomponami. Tu była potrzebna czapka bez pompona, w stonowanych kolorach. Pomysł - mojej mamy. To ona dobrała mi włóczki. A włóczki te leżakowały, oj dłuuugo. Sama czapa powstała szybko - w dwie godziny. Grube druty, nitka złożona w trzy - jedna to akryl, cienki, druga - moher, trzecia - bawełna.
Z czapki jestem bardzo zadowolona, no i z faktu, że wreszcie mam coś do pokazania z akcji WZW! Bo ostatnio testuję nowości i siłą rzeczy nie przerabiam tego, co leży i czeka...
Oto zdjęcie - robione na płasko:
Czapkę zrobiłam 31 października, więc zmieściłam się w miesiącu październiku :) Na kokardce doszyłam jeszcze srebrny guziczek, którego nie ma na zdjęciu.
Jak leży na mojej głowie - pokażę, jak tylko Nadworny Fotograf będzie ze mną na spacerze.
Wpis o październikowych udziergach z akcji WZW zrobię w sobotę, więc jeśli któraś z Koleżanek ma wykonane prace, poproszę o umieszczenie ich u Justynki albo pod tym postem (na razie prace swoje podlinkowała Ania - Aniu - dzięki!).
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie!
Asia
Będzie pasować do mojego swetra z zamkiem ;-). Też w nim połączyłam trzy nitki: melanżowy akryl szaro - czarny, czarną bawełnę i moher z cekinami. Możemy sobie też rzeczy wypożyczać ;-).
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł! Możemy :)
UsuńZrobiłas czapke w tempie ekspresowym. mi zrobienie czapki zajmuje conajmniej 4 godziny :)
OdpowiedzUsuńPoszło tak szybko, bo robiłam na grubych drutach - siódemkach :)
UsuńŚwietna czapka. wygląda na bardzo mięciutką Asiu. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jest miękka i ciepła :)
UsuńBardzo przytulnie ta czapa wygląda :). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo fajna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle cieplusia:)
OdpowiedzUsuńJest cieplutka :) Lubię ją :)
Usuń