Wełenka to Milis od Julie Asselin, kolor Ancient Gold.
Od razu wiedziałam, jaki sweter powstanie z tych motków - będzie to Stormwind - zakupiłam go razem w wełenką i markerami. Teraz pozostało tylko przewinąć włóczkę, zrobić próbkę i nabrać oczka na druty :)
A z moich drutów zszedł piękny sweter-test, zdjęcia pokażę wkrótce. W koszyku z robótkami nadal czeka bordowy sweter dla mnie. I poczeka jeszcze chwilę, bo zacznę na razie ten, na który zakupiłam włóczkę.
Już niedługo będę pojawiać się częściej, na razie mam ogrom pracy. Ale to już naprawdę niedługo. I wtedy zacznę częściej Was odwiedzać, komentować i z radością oglądać, co dziergacie :)
Tymczasem bardzo dziękuję za tak liczne, pomimo mojej nieobecności, odwiedziny!!!
Pięknego weekendu!
Asia
Asiu, ale śliczny kolor! Fajny wzór wybrałaś, już jestem ciekawa końcowego efektu:) Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZakupy bardzo udane, może tym ślicznym kolorem przywołasz prawdziwą wiosnę, taką słoneczną jak moteczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna włóczka. Same przyjemności. Zakupy bardzo udane. Wzór sweterka piękny tylko dziergać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluję zakupów i wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje przyjemności:) Czekam z ciekawością na udzierg:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Koniecznie przynieś na spotkanie. Pozazdrościmy! ;-)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek. Będzie pięknie! Już czekam na więcej. Ja też ostatnio zapracowana jestem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Asiu cudowny prezent sobie sprawiłaś! Dzierga, diergaj, bo bardzo jestem ciekawa tego sweterka w Twoim wykonaniu :) A widzisz moje urodziny jakoś tak bez echa minęły... może i ja powinnam sobie zrobić taki prezent na poprawę humoru...
OdpowiedzUsuń