wtorek, 2 października 2018

Jesień

Mamy jesień. To moja ukochana pora roku. Kocham ją za bogactwo barw, tych ciepłych - żółci, pomarańczy, rudości, czerwieni i brązów. Kocham ją za bogactwo smaków - za jabłka, gruszki, śliwki i warzywa, od których mieni się na rynku. Kocham ją za deszcz, bo dzięki niemu uświadamiam sobie, jak dobrze jest mieć ciepły przytulny kąt.
 W takich jesiennych kolorach jest moja aktualna robótka:


Pomału powstaje jesienny sweter, z ciepłej jak koc włóczki od Justynki - Justynko, dziękuję jeszcze raz! 
Każde przerabiane oczko cieszy mnie niezmiernie, bo od dawna nie dziergałam "na spokojnie". Nawał pracy wymusił na mnie powstrzymanie się od robótek, od świata blogowego, nawet od beletrystyki, której tak potrzebuję, żeby odpocząć.
Ale jestem już :)

Dziękuję, że bywałyście tu, kiedy mnie nie było, że zostawiałyście ślad po sobie!

Nie pokazałam jeszcze chusty, którą zrobiłam w niesamowicie szybkim czasie, jeszcze latem. Oto ona - Virus:


Dane techniczne:
włóczka: Kolorowe Motki
szydełko: 4 mm
zużycie: 1000 m

Idę teraz w odwiedziny do Was, bo naprawdę dawno mnie tam nie było :)

Miłego tygodnia!

Asia



19 komentarzy:

  1. Ja jesień lubię głównie za temperatury, wiatr i chmury! :) Ale też za kolory i te jesienne, kuchenne klimaty. Dynia smakuje najlepiej jesienią! :)
    Piękne rudości na drutach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo- dynię też kocham! A rudości mną zawładnęły odkąd zaczęła się jesień :)

      Usuń
  2. Przepięknie napisałaś o jesieni, patrząc na moje koty i psa, które od wczoraj przeprosiły się z domem i chętniej zaglądają do niego to idzie zimno... a chusta skojarzyła mi się z mgiełką... piękna. Gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację co do jesieni i jej wielkich zalet... Chciałabym potrafić cieszyć się tym wszystkim bardziej niż dołować niskimi temperaturami:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - ale jesienią można opatulić się w nasze wyroby! Czy to nie jest piękne? :)

      Usuń
  4. Jesień to też moja ulubiona pora roku, nawet w takie deszczowe dni jakie mamy teraz:)
    Chusta cudna, a sweterek pięknie rośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna chusta...doskonała na pożegnanie lata:) A na drutkach widzę powstaje piękny kasztanek:) U mnie też brązy na warsztacie:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dziś rano zauważyłam, że jednak potrzebuję ciepłej chusty z wełny... Ale to dobrze - będzie co robić!

      Usuń
  6. Jesień jest i moją ulubioną porą roku :D
    Sweterek w ślicznym kolorze, zapowiada się bardzo ładny :D Chusta cudeńko, zawsze mnie zachwycają te pracochłonne olbrzymy :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie Asiu, że wróciłaś. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, też się cieszę! Już tak długo czekałam na ten moment, kiedy moje życie i praca wyhamują troszeczkę :)

      Usuń
  8. Virus ten w chustach- co jeden to piękniejszy!Żałuje , że nie umiem robić na szydełku. Sweterek ciekawie się zapowiada , lubię rudości . . .😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachwycają Virusy :) Co inny to ładniejszy :) Ja robić na szydełku nauczyłam się niedawno, to nic trudnego.

      Usuń
  9. Jestem bardzo ciekawa gotowego swetra - prześliczny jesienny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  10. you've got a great blog right here! would you prefer to make some invite posts on my blog? casino real money

    OdpowiedzUsuń