Nadeszła fala upałów, które nie najlepiej znoszę. Już jako mała dziewczynka nie lubiłam przebywać na słońcu, a wysokie temperatury od zawsze powodowały u mnie senność i niemoc ogólną.
Dlatego zdecydowałam się dopasować robótki do pogody - obecnie zajmuję się haftem (efekty pokażę w poniedziałek), na drutach natomiast mam małogabarytowe rzeczy - skarpetki (ostatnio bowiem kupiłam z zamiarem wypróbowania kilka motków nieznanych mi dotąd włóczek skarpetkowych):
Robótki te powstają popołudniami, w ogrodzie pod rozłożystą gruszą, która daje cudowny cień :)
Córcia obdarowała mnie natomiast taką uroczą gąską:
Gąska tak bardzo mi się spodobała, że poprosiłam o dwa kolejne obrazki do serii - oprawię je w białe ramki i ozdobię nimi przedpokój.
Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknego, spokojnego weekendu!!!
Asia
O tak, jest cieplutko. Skarpetki fajnie wychodzą a gąska jest cudowna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOj, jak ja Cię rozumem - też źle znoszę upały. Pocące się dłonie przeszkadzają mi we wszystkich formach rękodzielniczych🫠zarówno narzędzie (druty, szydełko czy igła) jak i tworzywo (bawełniana czy wełniana nitka) zaczynają trzeć o siebie i komfort dziergania spada do zera😠
OdpowiedzUsuńGąska zachwycająca - koniecznie trzeba ją wyeksponować!
Upały kiedyś się skończą, a wtedy tak miło będzie wziąć do rąk miękką wełenkę i robić z niej sweter :)
UsuńGąska - super!
OdpowiedzUsuńSkarpetki dziergać latem - zapobiegliwość i rozsądek oznacza, a zima lekką będzie ;) I przede wszystkim się nawadniać !!!
Świetnie powiedziane! Aż się uśmiałam :) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPiękne prace.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSpotkałam raz znajomą, która przy temperaturze powyżej 30 stopni miała na sobie dopasowane dżinsy (!?!?!) i na moje zdziwienie odpowiedziała, że ona uwielbia
OdpowiedzUsuńtakie temperatury, kocha, gdy jest powyżej 30 stopni.
W tym roku bezproblemowo znoszę upały, ale staram się głowę trzymać w cieniu lub po prostu zakładać jakieś nakrycie głowy, w przeciwnym razie migrena gwarantowana.
Ja też mam na drutach skarpetki :) Powoli dziergam.
Bardzo ładne te Twoje wyroby i urocza gąska córki :)
Wydaje mi się, że najprawdopodobniej ludzie różnie odczuwają temperatury, tak jak różnie widzą kolory, różnie słyszą dźwięki czy różnie czują smaki. I pewnie to jest możliwe, że ta koleżanka uwielbiała upał - ciekawy przykład :) Ja od dziecka nie cierpię słońca - gdy jestem w taki upalny dzień w pełnym słońcu, mam wrażenie, że się palę. Skóra mnie piecze (chociaż nie przypalam się - mam na szczęście skórę odporną na słońce, nie doznaję oparzeń), wręcz boli. To uczucie jest nie do wytrzymania do tego stopnia, że prawie zawsze chodzę cieniem. Do tego wszystkiego puchnę, jestem zmęczona i potwornie ospała - to typowe moje objawy. Tego lata dochodzą "atrakcje" związane z moim agresywnym leczeniem. Dlatego wolę jesień :) Ale staram się codziennie dostrzegać uroki lata - i powiem szczerze, że też jest piękne! A skarpetki są taką fajną szybką robótką - z chęcią obejrzę Twoje :) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńTo bardzo Ci współczuję takiej reakcji na słońce. U mnie to tylko migrena, jak zbyt przygrzeje w głowę, ale tego łatwo uniknąć. Kiedyś od pierwszego mocnego słońca w sezonie dostawałam wysypki, ale nie była dolegliwa i szybko schodziła.
UsuńU nas dzisiaj chłodniej i deszcz pada, więc można odetchnąć:)
Boże 🤩🤩🤩 Ta gąska jest cudnaaaaaa😍👏👏👏👏 Córcia ma niesamowity talent 👏👏👏👏👏
OdpowiedzUsuń