środa, 28 czerwca 2017

Skarpetki w ramach akcji WZW

Wiem, jest upał, a ja dziergam skarpetki :) Ale raz, że lubię je robić, a dwa, że tak się składa, że skarpetki można dziergać wszędzie i powstają szybko :) Dzięki temu mam kolejną parę:


Powstały z Malabrigo Sock i stwierdzam, że ta włóczka najładniej wygląda w skarpetkach! Zrobiłam z niej sweter i kolory nie układają się tak dobrze, jak tu. Pięty, palce i ściągacz powstały z Gazzal Baby Wool.

A dziś, obserwując córkę, jak bawi się z dziećmi na placu zabaw, zrobiłam tyle kolejnej skarpetki:


Ta powstaje z Red Heart Sock - chyba tak nazywa się ta włóczka. Banderolki już nie ma, a kupowałam ją bardzo dawno temu. Miała to być skarpetka dla córki, ale że nabrałam za dużo oczek, powstanie najpierw para dla mnie, a potem zrobię kolejną dla córki :) Będziemy miały takie same skarpetki :)

Skarpety z Malabrigo zgłaszam do naszej akcji WZW.

Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknego dnia!!!

Asia




14 komentarzy:

  1. Obiecuję sobie, że zrobię jakieś kiedyś ale ciągle nie mam czasu:) A resztek mam pełno. Fajnie wyglądają:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - polecam robienie skarpetek :) Powstają naprawdę szybko i można wykorzystać resztki włóczkowe :) A ile możliwości wzorów i doboru kolorów dają skarpetki! Co para to inna :)

      Usuń
  2. Asia, wszystko byłoby pięknie z Malabrigo Sock bo kolory ma piękne ale niestety jest to włóczka, która bardzo szybko się przeciera i właściwie to tylko z nazwy "skarpetkowa". Doskonale się sprawdza na skarpetki do leżenia w nich ale nie do noszenia. Chociaż życzę ci aby w tym przypadku było inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, jak będzie z tymi skarpetkami. Muszę spróbować. Dzięki za informację. Czyli - na razie nie robię więcej z tej włóczki, dopóki nie wypróbuję tej pary :)

      Usuń
  3. Na najbliższym spotkaniu ja proszę o lekcję skarpetkowania, bo wymarzyłam sobie takie śliczne różowiutkie, a nie potrafię:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - bardzo chętnie pokaże Ci, jak się robi skarpety :) To baaaardzo proste - nie trzeba robić żadnych próbek, nabierasz oczka, robisz i po prostu mierzysz w trakcie roboty. Tyle. Zawsze wychodzą :)

      Usuń
    2. No to jesteśmy umówione!
      Jakie druty mam zabrać?

      Usuń
    3. Najlepiej 2,5 mm lub 3 mm na żyłce :)

      Usuń
  4. Podziwiam Cię za umiejętność dziergania skarpet, śliczne są:)
    Ja, podobnie jak Renia, nigdy skarpet nie robiłam. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto - to bardzo prosta robótka :) Ja robię zawsze, jak nie mam pomysłu na coś innego.

      Usuń
  5. Zazdroszczę, że powstają Ci tak szybko. Ja jedną zrobiłam i czekam na wenę i wolniejszy czas. Zabrałam się za sweter i chciałabym go najpierw ukończyć. Te pomarańczowe - bardzo wesołe! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pomarańczowe to w zasadzie pomyłka, ale skoro już wychodzi rozmiar na mnie, to je zrobię, dodam tylko ciemny ściągacz, żeby troszkę zgasić te jarzące kolory :)
      Rozumiem Cię doskonale - ja na początku też tak miałam - robiłam jedną skarpetkę, a na drugą nie starczało mi już chęci. Teraz robię skarpetki zupełnie nie myśląc i nie zastanawiając się nad nimi - ot, przerabiam oczka i skarpetka sama rośnie. Najczęściej nie w domu - na wyjeździe, w samochodzie, gdy mąż kieruje, w parku itd.

      Usuń