Nadeszła moja ulubiona pora roku - jesień. Ale jak na razie jest ponura, chłodna i deszczowa... Och, jesieni, dlaczego nie chcesz pokazać swojego lepszego oblicza?
Nagle zrobiło się chłodno i pojawiła się potrzeba ciepłych ubrań. Na pierwszy rzut poszły kolejne skarpety. Jak już wcześniej pisałam, postanowiłam wypróbować nowe włóczki skarpetkowe. Kupiłam dwa 50-ciogramowe motki wełenki w ślicznym dżinsowym kolorze. Zainspirowałam się wzorem z gazetki "Skarpetki na drutach" i zaczęłam robić. Wyszły takie:
Dane techniczne:
włóczka: Arwetta Classic, dwa motki;
druty: 2,5 mm
wzór: zaczerpnięty z gazetki, skarpetki robione na 5 drutach.
Chciałam przypomnieć sobie, jak się robi skarpety na pięciu drutach. Do tego potrzebna mi była gazetka z instrukcją. Przy tych skarpetach zrobiłam klasyczną piętę.
Włóczka jest rewelacyjna i na pewno jeszcze ją kupię. Jest baaardzo miękka, przyjemna w noszeniu, nie rozciąga się, nie farbuje w praniu - jest naprawdę świetna!
Niestety, w użytkowaniu filcuje się - tak wygląda po jednym noszeniu:
To skarpetki dla męża, jest bardzo zadowolony i chce więcej z tej włóczki.
Moim następnym zakupem był przecudny zestaw dwóch moteczków farbowanych ręcznie, przeznaczonych do robienia skarpet:
Wełenka jest niesamowicie miękka, jeszcze bardziej niż Arwetta, nie farbuje w praniu, nie rozciąga się, jest po prostu cudowna!
Do moteczków dołączony był wzór skarpet z bardzo ciekawą piętą (taka była promocja). Skarpety wyszły tak:
Tu widać dokładnie piętę - ma kształt łezki:
Dane techniczne:
włóczka: Merino Set Woollalla - podlinkowałam inny motek, ponieważ mojego już nie ma.
druty: 2,5 mm
wzór: Sugarboo by Comfort Zone
Wzór skarpet nieco zmodyfikowałam, zależało mi bowiem na dłuższych skarpetach bez falbanki. Najbardziej, rzecz jasna, chciałam się nauczyć robić tę piętę :)
Wzór jest rozpisany świetnie, wszystko jest jasne, robótka szła gładko.
Jak włóczka spisuje się w noszeniu, napiszę innym razem, ponieważ jeszcze ich nie nosiłam.
Zaczęła się pora wrzosów i grzybów!
A na druty 7 mm wskoczyła ciepła kamizelka czy bezrękawnik:
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze!
Miłego tygodnia!
Asia
Słodkie te Twoje skarpetki! Piętka zaiste ciekawa. Mężowskie też mają ciekawy wzór! (Ten filc po pierwszym noszeniu jednak rozczarowuje).
OdpowiedzUsuńSmacznego życzę na okoliczność zebranych maślaków :)))