niedziela, 10 listopada 2013

Lubię szydełko!

Bardzo wam dziękuję za ciepłe słowa - podniosłyście mnie na duchu :) Żeby nie myśleć o niedogodnościach - pilnie uczę się szydełkować :) Polubiłam szydełko! I to bardzo :) Za radą blogowej koleżanki - wyrzuciłam stare szydełka, robię na bambusowym. Niezbyt dobrze robiło mi się na początku, bo włóczka zahaczała mi o drewniany haczyk szydełka, ale potem - przyzwyczaiłam się i dzierganie stało się przyjemne. Zamówiłam jednocześnie kilka nowych szydełek i - oczywiście - włóczki na dwa swetry :) Czekam właśnie na przesyłkę :)
A zatem - zrobiłam kwadrat zgodnie z instrukcją z gazety:


Może nie ma idealnie równych boków, ale już przypomina kwadrat, a nie trapez. Robiony jest oczkami ścisłymi i półsłupkami.
W przypływie szczęścia, że nawet mi to idzie, zrobiłam to:


To pokrowce na okulary dla córci - od tygodnia nosi okulary. I pierwszego dnia w przedszkolu zgubiła swój pierwszy pokrowiec, który dostaliśmy, kupując okulary. Zrobiłam zatem te dwa (bo będzie jeszcze druga para okularów) - Małej się bardzo podobają :) A to najważniejsze :)
I zaczęłam większy projekt, który nie wiem, czy się uda. To nic - zawsze mogę spruć:


Robię czapkę dla córci.Wzór to oczywiście oczka ścisłe i półsłupki, bo na razie tyle umiem. 
Zobaczymy, czy uda się :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli!
Asia



18 komentarzy:

  1. Ale super!!! Kibicuję Ci bardzo!!! Postępy strasznie zawsze cieszą :):):) Nie ustawaj! Pamiętam, jak sama się uczyłam zupełnie niedawno, nawet nie dwa lata temu. Dobrze Ci idzie i przyjemnie jest wyszydełkować coś dla kogoś bliskiego :):):) Poza tym popieram wyrzucenie szydełek, które mogły tylko uczulać. Po co coś takiego trzymać? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mnie mobilizujecie :) Nie powiedziałabym, że robisz na szydełku od niedawna - Twoje prace są takie śliczne!

      Usuń
  2. widzę,że szydełko cię wciąga:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szydełku dużo później zaczęłam dziergać niż na drutach (5-6 lat temu).
    Warto umieć i na szydełku i na drutach, zwłaszcza że umiejętne łączenie tych dwóch technik w jednej dzianinie daje nieograniczoną ilość kombinacji.
    Życzę dużo radości i satysfakcji z nowych doświadczeń dziewiarskich.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia, będzie coraz lepiej, a już jest super :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow wow Szalejesz !!!! Czyli jednak można się na szydełku nauczyć !!!!Dobrze wiedzieć ,bo ja ciągle z daleka podchodzę ;) Fajne pokrowce!!! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie Ci wychodzi,bardzo fajne etui a kwiatuszki wyszły urocze;)Dopinguje Ci w większym projekcie.Wiem że na pewno Ci się uda, przecież bardzo pięknie robisz na drutach,a szydełko to ta sama rodzinka;)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie umiem na szydełku, ale kupiłam w kiosku pierwszy numer nauki z włóczkami i szydełkiem i mam zamiar spróbować:) dobry sposób z tymi bambusowymi szydełkami!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki za nie-prucie :) szydełko jest super, więc oby tak dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieżle Ci idzie, super pokrowce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam i gratuluję wytrwałości. Ja na szydełku oraz drutach nauczyłam się robić około 30 lat temu :))) Jednak przez ten długi czas szydełko nie miałam w rękach chyba tylko dwa razy - na drutach idzie mi praca znacznie szybciej, chociaż miewam także spore przerwy w "drutowaniu".

    Życzę postępów i owocnego szydełkowania...

    OdpowiedzUsuń