niedziela, 24 listopada 2013

Tęczowe czapki

Nie do wiary - robię na szydełku coraz sprawniej, coraz szybciej i coraz większą przyjemność mi to sprawia :) Zrobiłam dla Córci czapeczkę tęczową - od góry- udało się. Wprawdzie nadal półsłupkami, ale poznałam już nowe wzory (wprawdzie niewiele, ale zawsze to już coś) - dziękuję w tym miejscu dobrej duszyczce , która wspiera mnie :) Oto, co powstało:


Wykorzystałam do końca resztki czerwonej włóczki - brakło mi na ostatni rządek i na troczki do wiązania - są z innej włóczki. 
Córcia zachwycona, chodzi  w tej czapeczce do przedszkola :) Najbardziej mnie zdziwiło i ucieszyło jednocześnie to, że syn, zobaczywszy tę czapkę zamówił taką samą :) A nie chce nosić czapek - w końcu jest nastolatkiem :)
Dobrałam inne kolory - bardziej pasujące, moim skromnym zdaniem, do chłopca i powstała taka czapa (jest duża, bo Starszy ma ogromną głowę - obwód 57 cm, podczas gdy ja mam 54 cm) :


Nauczyłam się z Youtube robić ściągacz - nawet wyszedł, nie wiem tylko, dlaczego ostatni rząd odwija mi się na zewnątrz...

Powiem szczerze, że nie potrafię wytrzymać jednego dnia bez szydełka - jej, ale ono wciąga!

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli!
Asia


13 komentarzy:

  1. Wspaniałe czapki :-) Cudne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie,ładną konkurencję sobie wyhodowałam;) świetne czapki,w tej drugiej sama bym śmigała jak nic.Masz wspaniałe pole do popisu by wykorzystać wszelkie resztki ,które masz z drutowania.Łącz,różne grubości,kolory ,faktury.Dorób teraz kominy i rękawice.Jak coś to pytaj,pomogę.Tylko na maila.
    a ściągacz nie wiem dlaczego się wywija,coś nie tak jest.Nie ma prawa się wywinąć.Mnie nawet sam dół wychodzi ciaśniejszy ,do środka.Nie widzę na zdjęciu dokładnie.A robiłaś go słupkami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany - dziękuję!!!!!! A ściągacz robiłam słupkami...

      Usuń
  3. Zima idzie, czapki w sam raz się przydadzą.
    Śliczne są, pięknie dobrałaś kolorki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudniaste czapencje! Super kolorowe i energetyczne. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, jakie "wesołe" czapeczki :) Śliczne kolorki. Co do wykonania ściągacza na szydełku, to niestety jestem laikiem i nie mogę nic podpowiedzieć :( Być może jest to kwestia odpowiedniego "wbijania" szydełka lub po prostu rodzaju włóczki... Jednak najważniejsze, aby głowa nie zmarzła... a czapeczki są naprawdę piękne.
    Serdecznie pozdrawiam
    Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne czapeczki-- jakie żywe kolorki. Bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne czapeczki, postępy są widoczne :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pieknie :) Dzieciaki pewno zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda-szydełko wciąga:) Super czapy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne pasiaki wyszły!!!! :) Widzisz to jak uzależnienie :)

    OdpowiedzUsuń