A tak wygląda gotowa myszka:
Mała ją uwielbia! Do myszki dorobiłam sowę - oto Sowa od Muzyki:
Sowa siedzi i przysłuchuje się ćwiczeniom :) Podczas, gdy sowa siedzi i słucha, myszka siedzi albo w tunelu z rączki, albo na skrzypcach:
A tak wyglądają razem - nasz zestaw muzyczny:
I tak sobie ćwiczymy codziennie, urozmaicając ćwiczenia zabawą :)
Wczoraj po raz kolejny spotkałyśmy się z dziergającymi koleżankami. Było bardzo przyjemnie, kameralnie, twórczo!
Dziewczęta - dziękuję za przybycie!
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, dziękuję za ciepłe słowa i życzę miłej i spokojnej niedzieli!
Asia
Genialne pomoce naukowe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję :) Najważniejsze, że pomagają :)
Usuńale urocze :) świetny sposób na naukę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper:-) gratuluję córeczki,że chce,że ją skrzypce interesują,że ćwiczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na razie chce, ale przypuszczam, że może nadejść taki moment, że nie będzie chciała. To w końcu ćwiczenia, częste.
UsuńSuper pomysł :-) Ja też moim małym uczniom zadaję ćwiczenia że zwierzątkami. Nauka przez zabawę - to jest to. Pozdrawiam Cię Asiu serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaka nauka bardzo motywuje i odciąga myśli dziecka od tego, że to "przecież ćwiczenie" i to jest świetne!
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko!!!
Najważniejsze, by nauka kojarzyła się z fajna zabawą:-) Uroczy szydełkowi pomocnicy! Życzę Małej mnóstwa radości z gry na skrzypcach:-)
OdpowiedzUsuńMacie piękne towarzystwo muzyczne :) Czekan na kolejne sowy. Muzyczna - bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta