Młoda pianistka prosiła o sowę z kluczem wiolinowym. Jest zatem!
I obie Sowy od Muzyki:
Nasza sowa pomaga bardzo - skrzypce zaczynają grać :) Nie ma to, jak mieć taką sowę, która siedzi słucha. To naprawdę pomaga :)
I cały rządek sów z pokoju córci:
Mam zamówienie na kolejną sowę - tym razem z kluczem basowym, dla pewnego kontrabasisty :) Zrobię w wolnej chwili. Na razie wykonałam chustę Aisling i muszę przyznać, że jestem nią zachwycona. Na zdjęcia trzeba jeszcze poczekać. Ale noszę ją często. Zrobiłam też czapkę październikową, zdjęcia pokażę w tym tygodniu. I pracuję nad mozolnym projektem. Mam na drutach 2,5 mm ponad 300 oczek i nie jest to chusta :)
Pozdrawiam Was serdecznie, witam w moich skromnych progach nowych Obserwatorów i życzę wszystkim spokojnego i radosnego tygodnia!!!!
Asia
Urocze sówki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWszystkie sówki bardzo urokliwe ....
OdpowiedzUsuńUściski .
Odezwij się .
Dziękuję :) Zadzwonię :)
UsuńCudne te sówki! Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajne te Twoje sówki:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚliczne sówki :-) Te muzyczne są najpiękniejsze i jakie pożyteczne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) Ta pożyteczność jest baaaardzo ważna :) U nas w domu każda sowa jest od czegoś.
UsuńŚwietne sówki Asiu:-) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne sówki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Dziękuję :)
UsuńAleż przemiła sowia kolekcja!
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że się podoba :)
UsuńJakie fajne!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńPiękne zasłuchane mądre sowy! Wspaniale uplecione! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUrocze są te sówki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję :)
Usuń