niedziela, 25 października 2015

Kolejna sowa

Zrobiłam kolejną Sowę od Muzyki - tym razem dla koleżanki mojej córci. Oto ona:


Młoda pianistka prosiła o sowę z kluczem wiolinowym. Jest zatem!
I obie Sowy od Muzyki:


Nasza sowa pomaga bardzo - skrzypce zaczynają grać :) Nie ma to, jak mieć taką sowę, która siedzi słucha. To naprawdę pomaga :)
I cały rządek sów z pokoju córci:


Mam zamówienie na kolejną sowę - tym razem z kluczem basowym, dla pewnego kontrabasisty :) Zrobię w wolnej chwili. Na razie wykonałam chustę Aisling i muszę przyznać, że jestem nią zachwycona. Na zdjęcia trzeba jeszcze poczekać. Ale noszę ją często. Zrobiłam też czapkę październikową, zdjęcia pokażę w tym tygodniu. I pracuję nad mozolnym projektem. Mam na drutach 2,5 mm ponad 300 oczek i nie jest to chusta :) 

Pozdrawiam Was serdecznie, witam w moich skromnych progach nowych Obserwatorów i życzę wszystkim spokojnego i radosnego tygodnia!!!!
Asia



22 komentarze:

  1. Wszystkie sówki bardzo urokliwe ....
    Uściski .
    Odezwij się .

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te sówki! Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne sówki :-) Te muzyczne są najpiękniejsze i jakie pożyteczne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ta pożyteczność jest baaaardzo ważna :) U nas w domu każda sowa jest od czegoś.

      Usuń
  4. Świetne sówki Asiu:-) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne sówki :-)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zasłuchane mądre sowy! Wspaniale uplecione! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze są te sówki.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń