wtorek, 29 września 2015

Chusta w oliwkowym kolorze

Rok temu dostałam od babci męża wełnę w motkach. Była dosyć gruba i nie bardzo wiedziałam, co z nią zrobić. Wełna przeleżała sobie jakiś czas w szafie, aż wyciągnęłam ją, wyprałam i wysuszyłam. Nabrała ładnego koloru i miękkości I wtedy wiedziałam, co z niej powstanie - chusta! Duża i ciepła, na jesienne chłody. Oliwkowy nie jest moim kolorem, postanowiłam ją rozjaśnić - dodałam kremowy. I jest! Powstała bardzo szybko, w trakcie oglądania telewizji (a nie oglądam jej często :). Oto ona:




Jest naprawdę duża i ciepła. Inspiracją była ta chusta . 
 Zrobiłam ją w ramach akcji WZW i jest zgłoszona do wrześniowych prac :)
Mam na drutach od sierpnia Aisling ale jakoś nie mogę jej skończyć. O ile chusta oliwkowa powstawała podczas oglądania TV, o tyle Aisling nie może sobie tak po prostu powstać, bo ja rzadko dziergam "tak po prostu", czyli - siedzę i dziergam. Dziergam podczas wykonywania innych czynności i właściwie tylko wtedy - gdy pomagam dzieciom odrabiać lekcje, gdy jedziemy autem (nie jestem kierowcą), gdy oglądam telewizję. A Aisling wymaga siedzenia i dziergania - muszę patrzeć w schemat i to bardzo. Gdy próbowałam dziergać tę chustę podczas oglądania filmu, to myliłam się we wzorze cały czas... Nie prułam pomyłek - będzie je widać, trudno... Gdybym pruła, to pewnie nigdy bym jej nie skończyła.
Mam nadzieję, że wkrótce pokażę Wam moją Aisling :)
Do zobaczenia! 
Asia



19 komentarzy:

  1. Ale cudo - nigdy nie robiłam chusty ale jak widzę coś tak fantastycznego to nabieram ochoty - może jakieś podpowiedzi dla laika ! Pozdrawiam 1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo - bardzo mi miło z tego powodu, że chusta się podoba. Ja wolę chustę od szalika, bo mogę się nią omotać na różne sposoby :)
      Ja robiłam bazując na opisie na chustę Nurmilintu,
      http://www.ravelry.com/patterns/library/nurmilintu - tu jest wzór (bezpłatny). Chustę robi się bardzo prosto: nabierasz trzy oczka i przerabiasz każdy rząd samymi prawymi. Na jednym brzegu zawsze (w każdym rzędzie) dodajesz oczko, w drugim - odejmujesz co drugi rząd. Ale je troszkę zmodyfikowałam wzór i odejmowałam najpierw w co drugim rzędzie, a potem w co czwartym i w co szóstym (chciałam, żeby chusta była szersza niż Nurmilintu). I to wszystko :) Miłego dziergania!

      Usuń
  2. Aiu- chusta jest przepiękna. Kiedy Ty to wszytsko robisz? Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, cieszę się, że się podoba :) A dziergam tak z doskoku... I to chyba dobrze, bo takie chwilowe dzierganie pomaga mi się odprężyć, a nie rozbija mi dnia i nie wyklucza wszelkich obowiązków, jakie jednak, jak każdy, mam :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. piękna - uwielbiam takie ogromne ciepłe chusty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Rzeczywiście, taka duuuża chusta jest bardzo praktyczna - można się nią omotać na różne sposoby :)

      Usuń
  4. Ależ cudna!!!
    Cieszę się że jestem obserwatorem Twojego bloga.
    I już lecę dołączyć do akcji WZW ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam okazję podziwiać ja na żywo:-) Piękna jest i bardzo ciepła:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się - i kolory i wzór :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu, chusta na zdjęciach wygląda fajnie, ale na żywo jest po prostu cudowna.
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna chusta :) A kolor oliwkowy pięknie rozjaśniłaś bielą. Co do Aisling - jest pracochłonna, ale warta włożonej w nią pracy. Karolina ją skończyła i wygląda cudownie :)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta chusta ładnie wyszła i dobrze że dodałaś jasny kolor a Aisling robiłam ale zmieniłam border bo tamten jakoś mi nie pasował:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna! Na nadchodzące chłody jak znalazł:) Też zawsze dziergam przy okazji innych czynności, często przy okazji oglądania filmu lub jeżeli wzór nie jest skomplikowany przy czytaniu (tak nauczyłam się niemożliwego) W przypadku warkoczy czy ażurów też nie potrafię robić tych czynności naraz , co chwila muszę patrzeć albo we wzór, albo w druty, cierpliwości zatem życzę i wytrwałości, trud na pewno zostanie nagrodzony:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie się prezentuje, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna chusta :-) Piękna chusta i śliczne kolory.
    A mnie uspakaja liczenie oczek i zerkanie na schemat :-) Wtedy nie istnieje nic innego... chociaż tv wcale mi nie przeszkadza ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu, mam spore zaległości i dzisiaj buszuję po Twoim blogu. Zadziwaia ile przepięknych rzeczy uplotłaś.Śliczne czapki i komplet granatowy, a chusta bardzo mi przypadła do gustu nie tylko jako wzór, ale przede wszystkim kolorystycznie! Taka smakowita karmelkowo- śmietankowa!. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chusta jest piękna! Doskonałe połączenie kolorystyczne, muszę je zapamiętać! - ja też mam zawsze problem z oliwką, nie wiem z czym to łączyć, żeby się nie gryzło i żeby smutno nie wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie chusta się prezentuje.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    D.

    OdpowiedzUsuń