środa, 4 lutego 2015

Wspólne Dziergania i Czytanie 21

Dziś wreszcie udało mi się dołączyć do naszej wspólnej akcji:


organizowanej przez Maknetę .
Przez ostatnie tygodnie czas uciekał mi okrutnie, szczególnie środy i czwartki były jakieś przeładowane :)
A zatem - co czytam i co dziergam:


Wysłuchałam "W głębi lasu" H. Cobena - spodobało mi się, szczególnie zakończenie. mam wątpliwości co do wątku rozprawy sądowej w sprawie gwałtu - nie bardzo rozumiem, jak ma się ona łączyć z wątkiem głównym książki, ale - może nie wszystko musi być uzasadnione?
Czytam teraz Ch. Link "Ciernista róża" i bardzo mi się podoba. Szczególnie wspomnienia z czasów wojny i okupacji - bardzo ciekawie pokazane są emocje ludzi, którzy uczestniczyli w tym. Nie jest to typowy kryminał, raczej wspomnienia dwóch starszych pań, pokazane na tle czasów współczesnych i problemów współczesnych młodych ludzi. Pod koniec książki pojawia się morderstwo i to bardzo zagadkowe. Jednym słowem - jest bardzo ciekawie!
Na szydełku tym razem - koc dla córci. Powstaje z bawełny, bo ma to być koc letni. Celowo piszę "koc", nie "kocyk", bo będzie miał spore rozmiary - robię koc jak dla dorosłego, ponieważ córcia rośnie i nie mam zamiaru dorabiać potem długości. Nie robię z elementów, chociaż takie kocyki podobają mi się ogromnie - wiedziałam, że nie połączyłabym ich. A tak - robótka przyrasta w miarę szybko :) Do lata powinnam się wyrobić. Koc dostanie osobną zakładkę na blogu i będę pokazywać postępy w pracy nad nim w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Będzie mnie to motywowało do pracy nad nim.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej środy! Z książką i robótką!
Asia


35 komentarzy:

  1. Świetny kocyk! Podoba mi się i już mam na końcu języka - "też chcę taki dla córci". Tylko jest różnica między "chcieć" a "móc". Będę dzielnie Ci kibicować i obserwować jak rośnie :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory nie mogłam się zdecydować na zrobienie koca, aż w końcu :) Bardzo dziękuję za kibicowanie - doda mi sił!

      Usuń
  2. Znakomita zapowiedź kocyka. Kolory " cudowne - cukiereczkowe". Super. Bardzo zaciekawiłaś mnie książką, zapisuje tytuł i autora do kolejki "zaczytania". Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory - oczywiście wybierała córcia :) Cukiereczkowe - to bardzo trafne określenie :)

      Usuń
  3. Koc bedzie piękny , super wzor i dobor kolorow .

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu, fajnie jest mieć córkę - można dla niej dziergać bez końca, z chłopcami, szczególnie dorosłymi, jest inaczej. Kocyk zapowiada się interesująco, biel przeplatana kolorami daje fajny efekt. Wytrwałości w jego w dzierganiu Ci życzę.
    Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto - dziękuję! Tak, to prawda - tyle, ile wydziergałam córci odkąd pojawiła się na świecie to nie zrobiłam nawet dla siebie :) Syn lubił moje swetry, do czasu. teraz lubi tylko czapki, bo swetry go "gryzą" :)

      Usuń
  5. Fajny,ale dużo pracy:-)
    A jaka to bawełna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, pracy na pewno sporo. Biały kolor to mieszanka bawełny i wiskozy - Sonata (leżała u mnie w zapasach - 50 dkg i nie miałam na nią pomysłu), kolorowe różowo-pomarańczowe to Bella - bawełna 100%, żółte - to Medusa, bawełna 100% (chyba). Wszystko to leżało i czekało, aż sie zlituję na tym. Pewnie będę musiała dokupić białego koloru, ale kupię jakąś merceryzowaną bawełnę i już.

      Usuń
  6. Świetny pomysł z kocykiem :-) Będzie z nią przez lata :-)
    Rewelacyjne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ksiazka z Twojego opisu wyglada interesujaco, moze tez sie kiedys skusze jak uporam sie z tym , co u mnie musi byc przeczytane i czeka na swoja kolej;) Koc przepiekny, ja chyba tez wolalabym robic rzedami niz z kwadratow, bo strasznie nie lubie laczyc elementow, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Córcia będzie miała podwójną radochę z kocyka, raz z racji posiadania czegoś niepowtarzalnego , dwa , że zrobione ręką mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. super pomysł z zakładką i motywowaniem! mnie wciąż brakuje cierpliwości do dużych projektów

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne kolory :)
    Jakoś ciągle mi nie po drodze z Charlotte Link

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciernista najbardziej mi się podobała z jej książek, kocyk sorry koc będzie super już to widać. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ale super kolorki w kocyku. bardzo mi się podoba. ksiązki ani autorki nie znam ale musze w takim razie dopisać do mojej listy

    OdpowiedzUsuń
  13. Koc już teraz wygląda wspaniale! Bardzo podoba mi się Twój wybór kolorów - biel pięknie eksponuje róż, żółty i pomarańczowy, czekam na kocykową zakładkę i będę śledzić postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie Asiu, ze jestes znowu :) Kurcze, chyba teraz na mnie pora na kocyk... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię ten wzór, pięknie się prezentuje i daje możliwość wykorzystania różnych kolorów, włóczek, co świetnie oddaje piękne zestawienie włóczek w Twojej robótce.
    Przyznam, że za Cobenem nie przepadam, a Charlotte Link wciąż czeka na moje zainteresowanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie lubię łączyć elementów, zdecydowanie najlepiej mi się podoba robienie czegoś w całości. Koc zapowiada się bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Elementów nie lubię łączyć,ale jak już zacznę, to jakoś idzie,a efekt piękny. Ten wzór szydełkowy jest niesamowicie efektowny; wiele razy widziałam kocyki i koce nim wydziergane. Będzie piękny

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, kocyki to ja wolę robić z elementów, chociaż robione w całości bardziej mi się podobają ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocyk w fale *_* mój ulubiony chyba, bo świetny efekt, a łatwo się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie się zapowiada ten kocyk :] do lata dużo czasu, wyrobisz się na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Koc zapowiada się świetnie, ma bardzo fajne, optymistyczne kolory :)
    Co do łączenia elementów, rzeczywiście nie jest to najprzyjemniejsza część robienia koca, ale gdyby ktoś mnie poprosił, to pewnie zgodziłabym się na zrobienie takiego jeszcze raz :)
    W końcu się wezmę za jakąś książkę Link, nawet dzisiaj zastanawiałam się nad nią w bibliotece, ale koniec końców wróciłam z naręczem innych książek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam ten szydełkowy wzór fal, prześlicznie się prezentuje. Powodznia w pracy;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam taki kocyk niemowlęciem będąc! W takie zygzaki, dużo białego i paski różowe i żółte, wciąż leży o rodziców w szafie. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocyk zapowiada się rewelacyjnie. Jak kiedyś będę chciała robić coś takiego to na pewno nie z łączonych elementów. Ju z raz tego próbowałam i nie wyszło :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Książkę wpisuję na moją listę "do przeczytania", a kocyk zapowiada się super. Jeśli chodzi o robienie z elementów to ja uwielbiam takie serwetki i po prostu od razu wrabiam elementy dzięki temu robótka jest mocniejsza, no i postępy można obserwować na bieżąco, ale poza cienkimi kordonkami jeszcze tego nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś zaczęłam robić koc tym wzorem, ale zabrakło mi włóczki, która niestety była już nie do kupienia. Bardzo się cieszę, że będziesz uaktualniała regularnie postępy z dziergania swojego kocyka. Liczę również na dane techniczne - czyli zużycie włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Asiu, moja bratnia duszo,często czytam to co Ty, chociaż nie chce mi się o tym pisać.Fantastyczny kocyk spod Twojego szydełka się wyłania.

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak radosny koc zagości na pewno na długo w pokoju córki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Podziwiam... ileż tu dziergania... Koc zapowiada się fantastycznie, zarówno wzór, jak i kolorystyka! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń