U mnie na drutach to samo, co ostatnio (i jeszcze chwilę będę pokazywać tę robótkę), natomiast zaczęłam nową książkę:
Przeczytałam "Wiktoriańską herbaciarnię" - prawdę mówiąc, nic specjalnego. Pożyczyłam ją ze względu na autorkę - "Sklep na Blossom Street" był bardzo dobrą lekturą, przyjemną, autorka pokazała portrety psychologiczne bohaterek. Natomiast w tej książce nie było niczego ciekawego... Nie polecam.
Teraz czytam mojego ulubionego Borisa Akunina. Tytułowa Śmierć, to kobieta, piękna, przy której bliskie osoby giną. Pokazany jest światek przestępczy dziewiętnastowiecznej Moskwy, motywy wstąpienia w takie a nie inne środowisko. I oczywiście pojawia się bohater główny - Fandorin, który doskonale prowadzi każde śledztwo. Czyta się wyśmienicie i - gdyby nie to, że mam gorący okres w pracy - połknęłabym książkę w dwa dni!
Na drutach, jak już wspomniałam, czerwony sweter - druty 2,5 mm i rzeka, a właściwie - morze - oczek :)
Idę teraz poodwiedzać Wasze blogi - jestem ciekawa, co czytacie i dziergacie!
Asia
Akunin coraz bardziej mnie zaciekawia:-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście całe morze oczek!!! Kolor piękny. Strasznie jestem ciekawa końca 😄
OdpowiedzUsuńKolor włóczki obłędny! Będzie piękny sweterek:)
OdpowiedzUsuńAkunina coś kiedyś czytałam ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie tytułu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam