Dziś wpis w ramach akcji WZW. Ostatnio byłam na bakier z tą akcją, nie zawsze udało mi się zrobić coś z zalegających włóczek. Ale zrobiłam - oto one - skarpetki, które miały być dla Małej, ale są dla mnie, ponieważ nabrałam za dużo oczek, a nie chciało mi się pruć zaczętej robótki:
Powstały z wełenki skarpetkowej Red Heart, zakupionej lata świetlne temu. Druty 2,5 mm. Ściągacz to jakaś resztkowa mieszanka wełny i akrylu.
Dla córci powstaną identyczne, bo chce takie :) A włóczki powinno wystarczyć.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknej niedzieli!
Asia