poniedziałek, 27 listopada 2017

Dwa komplety zimowe w ramach akcji WZW

Zrobiłam dla córci dwa komplety - ciepłe i miękkie. Jeden błękitny, drugi czerwony. Oba powstały z włóczek Merino, leżakujących w moich zapasach. Miały powstać z nich sweterki, ale dziecko bardziej potrzebowało czapki i szalika. Oto one:



I prezentacja na modelu, podejrzana u Uli (klik):



Córcia bardzo lubi te komplety i nosi je na zmianę. Zdjęcia robiłam, kiedy była w szkole, stąd miś-pomocnik. Muszę przyznać, że merino jest doskonałe na czapki - jest miękkie i elastyczne. Czapki świetnie się układają!

Dane techniczne:

Komplet czerwony:
włóczka: podwójna nitka Merino Debbie Bliss i Cotton Merino Drops;
druty: czapka - 4,5 mm, szalik - 6 cm.

Komplet błękitny:
włóczka: Baby Merino Drops, szalik podwójną nitką, czapka potrójną;
druty: czapka 5 mm, szalik 6 mm.

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego tygodnia!!!

Asia




poniedziałek, 20 listopada 2017

Chusta enterlac i czapka

W początkowym okresie mojej kontuzji, kiedy noga bardzo bolała i nie mogłam ani chodzić, ani siedzieć długo, musiałam zająć czymś ręce. I najlepiej też myśli, żeby nie rozmyślać dłużej nad tym, nad czym nie było sensu myśleć tyle. I tak trafiłam do grupy facebookowej "Chusty i szale razem dziergane". Dziewczęta akurat zaczynały robić chustę metodą enterlac. Od dłuższego czasu chciałam nauczyć się tej metody, ale nie było ku temu okazji. I teraz ta okazja nadeszła.
Nie mogłam robić zakupów, postanowiłam więc wykorzystać włóczkę, którą miałam w domu. Padło na Everest Fine. I oto efekt mojej nauki:



Kolory ułożyły się zaskakująco ładnie - są ciepłe i takie jesienne.
Chusta jest baaaardzo duża - ma ponad dwa metry długości w najdłuższym boku. Dorobiłam sobie do kompletu czapkę. Noszę ją tak, jak jest na dolnym zdjęciu - warkocz jest nieco z boku.

Muszę przyznać, że technika enetrlac jest łatwa i niesamowicie wciąga! Nie mogłam oderwać się od tych prostokącików.

Dane techniczne:
włóczka: Everest Fine,
druty: 5 mm chusta i 4,5 mm czapka (ściągacz 4 mm);
zużycie: troszkę ponad motek, czyli około 230 g.
Wzór: enetrlac (technika), czapka - wzór z głowy.

Dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa!

Miłego dnia!!!

Asia


czwartek, 16 listopada 2017

Szarości w ramach akcji WZW

Mam szarą włóczkę Polo. Kupiłam ją dawno, pod wpływem impulsu oraz tego, że "szary do wszystkiego pasuje". I tak leży biedulka i czeka, aż coś z niej zrobię. A mam jej pół kilo. Na razie wykorzystałam jeden motek, na drobiazgi dla dzieci. Dla córci zrobiłam woreczek na karty (jakaś mania zapanowała w szkole na zbieranie kart ze zwierzętami ze świata fantasy) a dla syna - skarpetki, do chodzenia po mieszkaniu zamiast pantofli, których to syn nie używa :) Oto gotowe wyroby:


Była to robótka z cyklu "błyskawiczne" i dobrze, bo takie właśnie lubię najbardziej :)

Wyroby zgłaszam do naszego ostatniego już odcinka akcji WZW.

Tak swoją drogą, to jak to jest, że jak akcja trwa, to ja nie mam nic do pokazania. A jak ją kończymy, to ja robię jak szalona z zapasów??? Bo mam jeszcze dwa komplety czapka i szalik dla córci.

Dziękuję za odwiedziny, za życzenia powrotu do zdrowia. Pomału wracam.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Asia

niedziela, 12 listopada 2017

Szaro-czerwone

Takie mam ostatnio nastroje i w takich kolorach są moje najnowsze robótki.
Przypelętał się jakiś zdrowotny pech ostatnio do mojej rodziny. Co miesiąc odwiedzamy szpital. We wrześniu córka miała operację, spędziłyśmy w szpitalu tydzień. W październiku ja odwiedziłam SOR - skręciłam nogę. Pomyślałam - co tam, tydzień i będę chodzić. A tu już trzeci tydzień się zaczyna, a ja nadal poruszam się z pomocą kul... Jestem zawożona na rehabilitację, mam zabiegi, które bardzo pomagają, ale jakieś takie przygnębienie zostało we mnie. Tyle miałam planów... Przede wszystkim chciałam pisać - termin składania tego, co miałam napisać, zbliża się wielkimi krokami, a ja nie mogę długo siedzieć przy komputerze, bo noga puchnie, muszę ją trzymać w innej pozycji. Po drugie - nie mogę iść na zakupy, jechać po dzieci do szkoły, przez co nasze codzienne życie komplikuje się nieco.
No nic.
Odwiedziła mnie Justynka - spędziłyśmy radośnie czas, zakupiłyśmy włóczki, zrobiłyśmy sobie plany na kolejne miesiące i od razu odzyskałam energię do życia! Justynko - dziękuję!!!!
Po wizycie Justynki przestałam marudzić i zaczęłam kończyć to, co wymagało skończenia. I tak oto powstało kilka robótek:


Będę je pokazywać stopniowo na blogu. Drobniejsze udziergi sfotografuję sama, ale te odzieżowe większe wolałabym pokazać na sobie. Ponieważ na razie wyjście w jakieś w miarę malownicze miejsce nie wchodzi w rachubę, będę na razie pokazywać to w formie "płaskiej", dobrze?

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknej niedzieli!!!

Asia

poniedziałek, 6 listopada 2017

Akcja WZW - 10/2017

Akcja Wykorzystanie Zalegających Włóczek ma na celu.... wykorzystanie zalegających włóczek ;)
         Po prostu dziergamy z motków, które mamy w szafach, szufladach, pudełkach i innych zakamarkach naszych czterech kątów.
Dziergasz sobie swobodnie to na co masz ochotę, bez presji czasowej  - no po prostu czysty relaks.
Co miesiąc będziemy publikować podsumowanie naszej akcji i tworzyć galerię prac. Posty będą pojawiać się naprzemiennie - raz na blogu Mijające Chwile 2, raz na blogu Zielony Kamyk.
Jeżeli chcesz, aby Twoja praca znalazła się w galerii wystarczy, że w komentarzu zostawisz link do swojego posta.

Prosimy, aby linki z pracami listopadowymi zostawić w komentarzach pod tym postem.


Na początek mini galeria prac październikowych:

1. Różowy puchaty sweterek A-Bo (klik):


2. Kocyk w romby, wykonany przez Ulę (klik):


Oraz myszka (klik): 



3. Skarpety wykonane przez Basię (klik):



4. Fantastyczne kacze espadryle wykonane przez Pchły Szachrajki (klik):



5. Moherkowy sweterek w wykonaniu Justynki (klik):




Jak widać, powstało sporo prac, co cieszy niezmiernie. Ja jakoś nie mogę wstawić niczego, chociaż na drutach mam robótki. Po prostu nie dokończyłam ich.

Za miesiąc opublikujemy galerię prac listopadowych:) Wpis podsumowujący pojawi się na blogu Justynki
Poproszę o pozostawienie linków z pracami listopadowymi pod tym postem.
Jednocześnie informuję, że będzie to ostatni post z cyklu "Akcja WZW". Kończymy akcję w grudniu, wpisem podsumowującym prace listopadowe.

Wynika to z faktu, że akcja trwa już jakiś czas i po prostu kiedyś wypada ją zakończyć. Na pewno nadal będą powstawały prace wykonane z zalegających włóczek - w końcu my, dziewiarki, mamy sporo takich zapasów. Ale już raczej nie będziemy dokumentować ich w postaci takich zbiorowych podsumowań.

Uwaga:
Wklejając link do swojego posta wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas zdjęcia w celu stworzenia galerii (skopiowanie ze swojego bloga i publikację na blogu Mijające Chwile 2 oraz Zielony Kamyk).
Zapraszamy do ostatniej wspólnej zabawy



Asia i Justyna