środa, 11 sierpnia 2021

Ciąg dalszy sesji zdjęciowej - bluzeczka ombre

 Dziś obiecałam pokazać ciąg dalszy sesji zdjęciowej z Izą. Na zdjęciach jest pokazana bluzeczka, którą już przedstawiałam na blogu tutaj . 

Tak wygląda na mnie:




Bardzo dobrze się nosi - nie ma praktycznie śladów używania, a noszę ją bardzo często. Czyli bawełnę Bella Alize mogę śmiało polecić. 

Kolejny wpis będzie o dwóch chustach, które również zostały sfotografowane przez Izę w pięknych okolicznościach krajobrazu.

Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia!

Asia






poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Audycja w "Radiu Biwak"

 Miałam dziś przyjemność gościć w Radiu Rzeszów i w ramach cyklu audycji "Radio Biwak" opowiadałam o robótkach ręcznych. Rozmowa płynęła miło i bardzo szybko. Do altanki, gdzie odbywały się nagrania, zabrałam kilka zrobionych na drutach czy szydełkiem chust i sweterków. 

Poniżej krótka fotorelacja:







Radiu Rzeszów dziękuję za gościnę, Pani Redaktor za ciepłe przyjęcie i przede wszystkim za zaproszenie.

Całej audycji Radio Biwak można posłuchać tu .

A w środę ciąg dalszy moich wyrobów pięknie sfotografowanych wśród zbóż przez Izę.

Miłego dnia!

Asia










wtorek, 3 sierpnia 2021

Bluzka "Dama Kameliowa"

 Moja bluzka o wdzięcznej nazwie "Dama Kameliowa" miała sesję! Taką prawdziwą - w terenie, z widokami. Wprawdzie modelką nie jestem (i miałam okazję się przekonać na własnej skórze, jak trudno jest pozować do zdjęć), ale zdjęcia z radością pokażę:







Dane techniczne:
szydełko: 3 mm
włóczka: czteronitkowy Kolorowy Motek w kolorze białym, Sonatka (ze starych zapasów) i bambus od Gaby
wzór: Dama Kameliowa autorstwa Crochet Frog
zdjęcia: niezastąpiona, kochana Iza!!!!! Iza - dziękuję!!!!

Bluzkę robiłam uczestnicząc w CAL-u, czyli wspólnym szydełkowaniu, na grupie Facebookowej. Można było pytać autorkę wzoru w różnych kwestiach, można było podziwiać prace innych koleżanek - uczestniczek CAL-u. 
Mnie robiło się tą bluzkę rewelacyjnie. Bardzo wciągała - chciało się ją dziergać i dziergać. Pomimo, że nie wyszła mi tak, jak pozostałym koleżankom, bardzo ją lubię. Lubię na tyle, że na szydełku mam już kolejną!

Bardzo dziękuję Izie za sesję, za te piękne zdjęcia i za wspólną przy ich powstawaniu zabawę! Iza - dziękuję jeszcze raz!!!! Wreszcie mam zdjęcia na ludziu, nie na płasko na podłodze :)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego tygodnia!

Asia












poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Na różowo

 Tak się składa, że skończyłam bluzkę szydełkową, która po liftingu (czyli dodatkach maskujących moje błędy i niedociągnięcia) wygląda tak:



Pozwolę sobie dziś nie opisywać dokładnie tej bluzki, czyli - z jakiej włóczki powstała i według jakiego projektu, gdyż bluzka ta miała swoją profesjonalną sesję i poświęcę jej osobny wpis. Dziś tylko zajawka. Przy okazji zajawki wyjaśnię, że bluzka wyszła mi inaczej, niż było to w przepisie i te dzioby to nie efekt zamierzony, lecz skutek pomyłki. Ale na człowieku wygląda to ok, więc zostawiłam jak jest.

Po ukończeniu tej bluzki zabrałam się od razu za kończenie bluzki-nietoperza dla córci:





Sprułam poprzedni dekolt, bo źle wyszedł, ten jest dobry. Bluzkę robi się szybko i przyjemnie, a kolory dodają energii :)

Jak już jest mowa o kolorach - chciałabym pokazać różowe kwiaty, jakie właśnie kwitną w moim ogrodzie:







Dziękuję za odwiedziny, za miłe komentarze i życzę miłego poniedziałku!

Asia







 

wtorek, 20 lipca 2021

Bluzka szydełkowa c.d. i pierwsze zbiory

 Bluzka szydełkowa rośnie sobie. Wprawdzie pomału, ale już udało mi się zrobić tyle, że mogłam rozdzielić przód i tył oraz oddzielić rękawy. Wygląda to tak:




Widać na zdjęciu (i w realu niestety też...), że środek przodu skręca... Nie wiem, dlaczego. Nie chcę pruć, bo bluzka była już pruta kilka razy i bardzo długo trwa nadrabianie części sprutej. Stwierdziłam, że zrobię jeszcze parę rzędów, przymierzę i wtedy zobaczę, jak to wygląda.

Muszę się pochwalić czymś. Otóż założyłam pod koniec maja ogródek warzywny! To mój pierwszy w życiu taki wyczyn i już zbieram małe, ale cieszące mnie bardzo plony:


Mam już własne ogórki - na razie po 4-5 dziennie, kalarepkę, pory (małe jeszcze, ale już ten ze zdjęcia poszedł do zupy), sałatę, cukinię - ta obrodziła ślicznie! I pojawiają się pierwsze pomidorki - na razie koktajlowe, ale zaraz będą i malinówki, i bawole serca i jeszcze jakieś inne, których nazw nie pamiętam. Pielęgnowanie ogródka warzywnego sprawia mi ogromną radość. Porównuję to trochę do robótek ręcznych - od maleńkich próbek się zaczyna, potem po troszku człowiek "dziubie" przy tym, aż jest efekt końcowy.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Asia






środa, 14 lipca 2021

Nowe miejsce, nowe motki, nowa bluzka

 O tym, że trzeba marzyć, wiem. Bo marzenia się spełniają - trzeba tylko bardzo mocno chcieć je zrealizować. To "chcenie" determinuje człowieka do działania.

I moje marzenie właśnie się urzeczywistnia. Jestem w nowym miejscu. Miejscu pięknym jak z bajki, położonym malowniczo, miejscu cichym i spokojnym. Do tego miejsca zabrałam nowe motki. Część od Asi, a część z innego sklepu. Oto one, w nowym miejscu:



Z różowego motka powstanie przód bluzki-nietoperza dla córci. Z błękitnego - bluzka szydełkowa dla mnie. Szaro-różowy motek i melanżowy - to prezenty od Asi (Asiu - dziękuję!). Z melanżu powstanie sweterek a z szaro-różowego - chusta.


Te motki zakupiłam w tym sklepie - powstanie z nich krótka chusta i kolorowa czapka na jesień dla córci do jej szarej kurtki.


A z tego szalonego motka powstanie bluzka dla mnie.

Właśnie robię bluzkę szydełkiem. Pomagają panie z grupy, w której wspólnie dziergamy. Na razie mam tyle:



Robi się ją bardzo ciekawie, ale już prułam ją trzy razy - pomyliłam się. Góra bluzki powstaje z motka od Asi, dół będzie z motka bambusowego.

A takie okoliczności przyrody towarzyszą mi codziennie:





Pozdrawiam Was serdecznie i - do zobaczenia wkrótce!

Asia




poniedziałek, 28 czerwca 2021

Poniedziałek z haftem - "Magnolie" cz.2

 Ostatnio mało mnie tu, bo dużo się u nas dzieje. Każdy dzień jest wypełniony po brzegi pracą, jeżdżeniem, załatwianiem mnóstwa spraw.

Haftem "Magnolie" zajmowałam się chwilkę tylko, niemniej jakoś tam urósł. Oto on:




W porównaniu do poprzedniego obrazka ten haftuje się przyjemnie. Nie trzeba co rusz zmieniać koloru, wzór jest przejrzysty i naprawdę przyjemny w robocie.

Dziękuję ślicznie za odwiedziny i komentarze!
Życzę spokojnego tygodnia (niech już wszystko wyhamuje... i niech zrobi się spokojniej - tego sobie i Wam - które też w takim pędzie żyją - życzę).

Asia