poniedziałek, 25 lipca 2022

Poniedziałek z haftem - cz. 5 Magnolie

 Ostatnie dni sprzyjały pogodowo takim robótkom, jak haft. Nie jest on ciepły, nie nagrzewa dłoni, dni są jasne, więc i światło jest dobre do wyszywania. Wyszywałam więc i tak się prezentują moje magnolie:


Mogę śmiało powiedzieć, że haft ten należy do bardzo przyjemnych - wzór nie jest skomplikowany. nie trzeba mieszać kolorów, czysta przyjemność wyszywania!

A jak należy robić zdjęcia? Odpowiedź u mnie jest jedna - szybko!

Bo ledwo człowiek położy obrazek, ledwo go jakoś udekoruje, a tu już pojawiają się "pomocnicy"!


Starszy pomocnik stwierdza, że nic tu po nim - na obrazku nie leży kiełbasa, tylko kwiatek, więc szkoda poświęcać temu czemuś uwagę (pańcia jest na pewno dziwna i poświęca temu czemuś dużo uwagi, ale człowieki są dziwne - to pies wie od dawna!). Za to młodszy pomocnik okazuje żywe zainteresowanie i - wchodzi na moje dzieło!


Zabiera rekwizyt, bo a nuż jest on smaczny?


Kocham te moje czworonożne "pocieszajki" "rozśmieszajki". Co napsocą, to ich, ale za to ile radości wnoszą w codzienne życie!


I tego Wam życzę - radości na co dzień! Niech te dni będą piękne!

Asia

piątek, 22 lipca 2022

Upalne robótki

 Nadeszła fala upałów, które nie najlepiej znoszę. Już jako mała dziewczynka nie lubiłam przebywać na słońcu, a wysokie temperatury od zawsze powodowały u mnie senność i  niemoc ogólną. 

Dlatego zdecydowałam się dopasować robótki do pogody - obecnie zajmuję się haftem (efekty pokażę w poniedziałek), na drutach natomiast mam małogabarytowe rzeczy - skarpetki (ostatnio bowiem kupiłam z zamiarem wypróbowania kilka motków nieznanych mi dotąd włóczek skarpetkowych):



Robótki te powstają popołudniami, w ogrodzie pod rozłożystą gruszą, która daje cudowny cień :)


Córcia obdarowała mnie natomiast taką uroczą gąską:




Gąska tak bardzo mi się spodobała, że poprosiłam o dwa kolejne obrazki do serii - oprawię je w białe ramki i ozdobię nimi przedpokój.


Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknego, spokojnego weekendu!!!


Asia

poniedziałek, 4 lipca 2022

Poniedziałek z haftem - cz. 4, Magnolie

 Tak się złożyło, że musiałam na chwilę odłożyć haft z magnoliami, ale w te upalne dni powróciłam do niego z radością. Wyszywa się go bardzo dobrze. 

Było tak:


A teraz jest tak:





A w kolejce czekają trzy zestawy, które ostatnio nabyłam:


Te dwa powstaną do przedpokoju. 

A ten - to gratis, będzie prezentem dla męża na urodziny:



Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze!

Pięknego tygodnia Wam życzę!


Asia

niedziela, 26 czerwca 2022

Letnie czytanie i zakładki

 Ostatnio mało miałam czasu na czytanie książek, a przecież to moje drugie ukochane hobby! Tak nie może być. Zapisałam się więc do nowootwartego w naszej bibliotece Klubu Dyskusyjnego Książki. Oto książka na czerwiec:


Książka liczy wieeele stron, ale jest tak dobrze napisana, że czyta się ją świetnie! Autorka opisuje historię akuszerek w XIX-wiecznej prowincji. Fabuła jest bardzo dobrze ułożona, a charakter tamtej epoki świetnie odtworzony dzięki językowi. Codziennie wieczorem zatapiam się w klimacie wsi przed pierwszą wojną.

Córka też czyta - kryminał. I wymyśliła, że skoro książka, to i zakładka nowa przydała by się. 

Ona zrobiła taką:


Na zakładce jest karakal stepowy - kot, który bardzo się córce podoba :)

Ja wyhaftowałam swoją:


I zbliżenie:



I tak sobie razem czytamy w ogrodzie, spacerujemy i cieszymy się z faktu, że już nie trzeba wstawać wcześnie rano :)

Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze!

Pięknej niedzieli Wam życzę!!!

Asia

wtorek, 21 czerwca 2022

Dwie chusty, koc i nowy domownik

 Lubię robić chusty. Z kilku powodów - po pierwsze, chusta szybko przyrasta na początku, co daje wrażenie, że robota idzie migiem. Po drugie - lubię robić chusty z motków ombre, bo robiąc nie mogę się doczekać zmiany koloru. Po trzecie - chusty dają tyle możliwości wykorzystania różnych wzorów! No i najważniejsze - na chustę zawsze znajdzie się ktoś chętny.

Tak było i tym razem. Obiecałam koleżance, że zrobię jej chustę. Kolory miały być stonowane, beżowe. Kupiłam więc motek i przystąpiłam do pracy. Jako że to miała być chusta letnia, wybrałam wzór mocno ażurowy. I tak oto powstała:



Dane techniczne:
wzór: Virus Shawl
szydełko: 3,5 mm

Przyznam, że motek ten bardzo mi się spodobał i rozważam kupienie go dla siebie i zrobienie z niego chusty :)

A chustę Virus mam już jedną - zrobiłam ją kilka lat temu i nadal jest jak nowa:


Ta zielona chusta bardzo się spodobała mojej mamie - i mam teraz kolejne zamówienie, na taką właśnie :)

Tak wyglądają razem:


Ostatnio spotkała mnie miła niespodzianka - mama kolegi zrobiła dla mnie koc! Spójrzcie, jaki piękny!!!!


Jest miękki, sprężysty i ma takie piękne kolory! 

I jak już jestem w temacie niespodzianek - to druga niespodzianka:


Poznajcie - to Krokiet. Zamieszkał z nami kilka dni temu. Lunia polubiła go - niańczy go, chodzi za nim krok w krok, o tak:


Tyle radości zagościło wraz z tym maluchem! Cieszymy się wszyscy każdą chwilą :)

I tego Wam życzę - nieustającej radości!!!

Asia

sobota, 4 czerwca 2022

Dzień Matki, Dzień Dziecka i zdrowe odżywianie

 Serdecznie dziękuję za tyle miłych słów pod poprzednim postem! Dziękuję za wsparcie i dobre myśli wysyłane do mnie :)

Dzień Matki był dla mnie w tym roku wyjątkowy. Wyjątkowy, bo mogło go nie być. Mając tę świadomość, przeżywałam ten dzień w dwójnasób, ciesząc się z każdej chwili spędzonej z bliskimi. W tym dniu była ze mną moja mama - to też wyjątkowe, bo od lat obchodziłyśmy Dzień Matki w soboty, z racji pracy i innych obowiązków. Umówiłyśmy się, że w tym roku obdarujemy się własnoręcznie zrobionymi prezentami. Ja dla mamy zrobiłam torebkę:



Zrobiłam ją z podwójnej nitki Jeans Yarn Art, szydełkiem 5 mm. Wyszła miękka - tak, jak chciała mama.

Córcia zrobiła dla mnie i dla babci śliczne podkładki z drzewa sosny - są polakierowane, żeby można było spokojnie postawić na nich kubek z herbatą, nie martwiąc się, że coś się stanie z obrazkiem.



Moja jest ta z żabką :)

Syn, który jest teraz na drugim końcu Polski, przesłał mi tulipany:



Dzień Dziecka spędziłyśmy na spacerze i grając w nowe gry:






"Plastry miodu" wcale nie jest łatwą grą, chociaż taką się na początku wydaje być. 

Trudność gry rośnie w miarę układania plastrów. Można w nią grać na kilka sposobów. Rozgrywka trwa dosyć krótko, więc nie ma szans na znużenie.



"Góra uczuć" jest grą terapeutyczną. Pomaga wyrazić uczucia i prowokuje rozmowy o nich, o trudnych sytuacjach, o radzeniu sobie z problemami.

Na Dzień Dziecka zrobiłam dla córci kwiatową kanapkę:



Produkty pochodzą oczywiście z naszego ogródka. Bo w ramach zdrowego żywienia znów założyłam grządki. Nie byłam pewna, czy mi się to uda w tym roku, ale pracuję na nich pomału, codziennie tylko troszkę, i efekt jest - coś już rośnie! 

Ponieważ nie mogę nosić ciężkich rzeczy - dostałam wózek ogrodowy:



Luna na niego szczeka - nie bardzo wie, co to jest :) 

Na zdjęciu jestem w najnowszym sweterku, zrobionym z cudownej włóczki Sky Dropsa. Na razie to taka zajawka, profesjonalna sesja na pewno się odbędzie, bo Pani Fotograf wybiera się do mnie :)

Ponieważ staram się wykluczyć z jedzenia wszelką chemię (co jest naprawdę trudne), założyłam nie tylko grządki. Posadziliśmy sporo młodych drzewek owocowych oraz krzewów - porzeczek, jeżyn, borówek. Zaowocują zapewne w przyszłym roku, ale już teraz cieszę się, że je mam :)

Postanowiliśmy też nabywać mleko od sąsiada. W tym celu zakupiliśmy takie oto cudowności:


Dziś pod wieczór ruszamy z nimi do obory!


I takim to optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą relację z życia. Pozdrawiam Was serdecznie i idę w odwiedziny na Wasze blogi.

Miłej soboty!


Asia


sobota, 21 maja 2022

Wróciłam!

 Witam na blogu po powrocie z kliniki! Jestem wyleczona!!!! Moja radość jest ogromna! Od października krążyłam pomiędzy kliniką a domem, bałam się, bolało i czasami miałam dość. Ale najważniejsze - już jest po! Teraz zamierzam się cieszyć życiem - i to bardzo!!!

W czasie mojego pobytu tam nie próżnowałam. Dziś pokażę tylko zajawki, bo moje prace wymagają wykończenia.

Powstała chusta robiona w ramach CAL-u "Kalinka". Cóż to była za zabawa! Ponad 400 uczestniczek, wzajemny doping i wsparcie, a w efekcie końcowym - piękna chusta!


Od razu zaczęłam kolejną chustę - dla koleżanki:



Oraz - torebkę dla mamy:



Mój ogród powitał mnie pięknie kwitnącym sadem i soczystą zielenią liści i trawy. Kupiłam więc kwiaty i posadziłam w doniczkach, by dodać jeszcze trochę koloru:







Z pomocą córki założyłam zakątek z ziołami:


Dziękuję za Wasze odwiedziny, za ciepłe słowa, za trzymanie kciuków za mnie! Pozdrawiam Was serdecznie i pędzę odwiedzić Wasze blogi!
Miłego weekendu!

Asia