piątek, 30 maja 2014

Znów chorujemy...

Nie wiem, jak to wytłumaczyć - były upały, a my, czyli ja i Mała, zachorowałyśmy. Mała zaczęła kaszleć, ja natomiast straciłam głos. I tak od dwóch tygodni ledwo mówię, Mała kaszle i ma katar. Do tego doszedł mąż - z gorączką, potem - syn, też z gorączką. No i mam w domu szpital. Siedzimy, pijemy ciepłą herbatę, czytamy i - przynajmniej ja - dziergam:


Znalazłam schemat sowy - klikamy tu . Próbuję zrobić, ale widzę, że schemat jest chyba dla grubszej włóczki, robię więc "na oko", posiłkując się schematem. Ciekawe, czy wyjdzie? Mała siedzi obok i koloruje:


Powstały też takie stwory:


Tego jasnoróżowego już pokazywałam, dorobiłam mu braciszka (może to siostrzyczka? Zna się ktoś na stworkach z Kosmosu? :) - tego ciemnoróżowego. Powstało też etui na telefon Małej - w oczywistych kolorach :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!
Asia



6 komentarzy:

  1. jakoś mam wrażenie,że często chorujecie:( a może tylko tak mi się zdaje....
    zdrówka ,bo upały nadciągają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, to nie wrażenie, to prawda. Nie wiem czemu - bardzo dobrze się odżywiamy, często zmieniamy klimat, a tu - proszę. No nic, może w wakacje będziemy zdrowe :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Moja córka z zielonej szkoły z nad morza wróciła z zapaleniem oskrzeli i już tydzień zażywa antybiotyk, a poprawy nie widać. Stworki są śliczne, w energetycznych kolorach:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna, no tak to bywa - złapie dziecko jakiś wirus i - gotowe. Dużo zdrówka życzę!

      Usuń
  3. Wracajcie szybo do zdrowia :) Stworki są urocze :)

    OdpowiedzUsuń