Było pożegnanie, miałam nie pisać. Ale zmotywował mnie do powrotu post Małgosi - Mao . Dzięki postowi Małgosi uświadomiłam sobie, jak bardzo brakowało mi blogowego świata, odwiedzania zaprzyjaźnionych blogów, komentowania. Szczególnie teraz, w tych dziwnych czasach, kiedy człowiek siedzi więcej w domu i brakuje mu kontaktu z drugim człowiekiem - te wirtualne wizyty stały się dla mnie czymś szczególnym.
Wracam zatem. Będę pomału pokazywać, co tworzyłam przez ten długi czas mojej nieobecności. Zdjęcia mam mało profesjonalne, proszę mi wybaczyć, robiłam je bez zamiaru publikacji gdziekolwiek, raczej tak dla siebie, dla upamiętnienia tego, co powstało.
Co u mnie? Dzieci urosły, za to pojawił się u nas nowy członek rodziny - sunia rasy alpejski gończy krótkonożny. Ma na imię Ramona, ale mówimy ma nią Luna. Oto ona:
Na zdjęciu ma 3 miesiące, dziś to półtoraroczny pies.
Zdarzało jej się zasnąć w dziwnych pozach i miejscach:
Dobrze ze wracacie😉😁Ładne prace. Ciekawa jestem co jeszcze wydziergalaś? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, sporo rzeczy powstało. Będę je pokazywać stopniowo na blogu.
UsuńI tu jest nowy członek rodziny :))) No właśnie, zajrzałam do podanego linka i połączyłam oba blogi i tam napisałam tajemniczy komentarz :))))) A myślałam o tym. Cieszę się, że wracasz :) Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nowy członek rodziny jest kochany, bardzo żywy, ale też śmieszny - taki słodki rozweselacz :)
UsuńCieszę się na Wasze powroty:)
OdpowiedzUsuńSmutno było gdy kolejna osoba zapowiadała rozstanie z blogiem.
Ciekawa jestem co tam wydziergałaś przez ten długi czas.
Witaj w blogosferze:)
Maria
Ja też martwiłam się tym stopniowym znikaniem osób, które polubiłam, ze świata blogowego. Zaczęłam je odwiedzać na Instagramie, ale to nie to samo. Ja sama nie publikuję tam zdjęć robótkowych, jakoś wolę to miejsce :)
UsuńCieszę się, że coraz więcej dziewczyn wraca do blogowego świata! Sweter w ciekawym zestawie kolorystycznym. Sama bym nie wpadła, żeby połączyć róż z zielenią, a Tobie w nim do twarzy! Piesek uroczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo połączenie było ryzykowne, ale jakoś takie mi wpadło do głowy. I chyba nawet nieźle wygląda :) Chociaż teraz królują u mnie bardzo stonowane kolory, to czasem dobrze jest założyć coś wesołego :)
UsuńCudownie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo twarzowy golfik, dobrze Ci Asiu w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńUściski...
Bardzo nietypowe połączenie kolorów, ale fajnie wygląda :) Czekam na więcej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za powrót.
OdpowiedzUsuńNo jesteś 😀super, bardzo się cieszę, będę Cię znowu odwiedzać .
OdpowiedzUsuńTwoja Luna jest przesłodka 🥰 taka aksamitka.
Lubię takie swetry z łączonych włóczek i kolorów. Pokażę też mojego resztkowca😉