Zrobiłam ponad rok temu sweter, który okazał się ulubionym dla mojej córki. Powstał z włóczki w jej ulubionym kolorze - fioletowym:
Niestety wyrosła z niego bardzo szybko. Nadal w nim chodzi, poprosiła jednak o większy. I tak powstał trzy tygodnie temu ten oto golf:
Jak widać, brakło mi włóczki, więc rękawy powstały z zapasów domowych. Tak prezentują się oba swetry:
Dane techniczne:
Sweter fioletowy:
włóczka: Everest kol. nr 7032, 30 % wełny, 70 % akryl,
druty: 5 mm
zużycie: 2 motki, każdy po 320 m
Sweter granatowy:
włóczka: Alize Lanagold, 50 % wełna, 50 % akryl
druty: 4,5 mm
zużycie: 3 motki, każdy po 240 m (brakło...)
Córka bardzo je lubi, a to jest najważniejsze.
Obecnie na drutach mam sweter dla mnie :) Jeszcze chwilkę będzie powstawał, bo to druty 3 mm.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!
Asia
Fajnie że młoda chce nosić ręcznie robione swetry. Oba bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSweterki superaśne!!!
OdpowiedzUsuńJa też robię dla wnusi i fajny ten pomysł z innymi rękawkami.
Czy te włóczki nie gryzą córci?